Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani,
mamy dla Was świetną informację!
Lucky chodzi!
Po wielu tygodniach w gorsecie, po niezliczonych wizytach u ortopedy, ćwiczeniach i rehabilitacji, udało się! Nadszedł moment, w którym Lucky stanął na własnych nogach.
Ogromnie dziękujemy za pomoc!
Jakże powszechny widok na polskich drogach – bezwładne ciało psa na poboczu i sznur samochodów. Każdy się spieszy, każdy mija, nikt nie zauważa...
Szczęście, że tą drogą jechała akurat osoba, która umiała dostrzec pieskie nieszczęście, osoba, która już nie raz ratowała lub chociaż zdejmowała psie zwłoki zdrogi by nie zostrały rozjechane na miazgę. Tym razem potrącony psiak żył. Tyle że z powodu połamanych łap nie był w stanie wstać. Został delikatnie przeniesiony do samochodu i zawieziony do całodobowej przychodni.
Lekarz tak opisuje jego pierwsze chwile po przywiezieniu do przychodni: Pies trafił do lecznicy w stanie wstrząsu pourazowego, zalegający, z krwawieniem z jamy ustnej. Wdrożono postępowanie przeciwwstrząsowe. W badaniu klinicznym stwierdzono znaczną bolesność obu kończyn piersiowych w odcinku nasadowym, złamanie C1 i I3 łuku zębowego lewego górnego. Za pomocą badania USG wykluczono krwotok wewnętrzny i pęknięcie pęcherza. Po stabilizacji stanu wykonano w znieczuleniu ogólnym zdjęcia RTG obu kończyn piersiowych. Na zdjęciach stwierdzono złamanie poprzeczne z przemieszczeniem w obrębie przynasady dalszej kości ramiennej prawej i złamanie skośne trzonu kości ramiennej lewej. Psa zakwalifikowano do zabiegu chirurgicznego osteosyntezy obu kości ramiennych.
Zabieg drutowania obu łap odbył się dwa dni później. Po kolejnych dwóch przyszło załamanie, pies dostał anemii z powodu sporej utraty krwi. Wdrożono odpowiednie leczenie i ustabilizowano psiaka. Następnie wdrożono delikatną rehabilitację, ponieważ tak długie usztywnienie łap może spowodować w późniejszym czasie ogromne problemy z chodzeniem i ból. Wszystkie te działania, cała opieka i pobyt w całodobowej przychodni to dla wolontariuszy z Grupy Lokalnej Fundacji Viva – Zwierzaki z Mińska, którzy otoczyli psa opieką, ogromne koszty, sięgające kilku tysięcy złotych.
Bez Waszej pomocy nie postawimy go na nogi – a to młody, ok roczny psiak.
Ładuję...