Łapa wyrwana ze stawu i potworne cierpienie. Zbieramy na operację i leczenie

Zbiórka zakończona
Wsparło 226 osób
5 183 zł (172,76%)

Rozpoczęcie: 28 Kwietnia 2020

Zakończenie: 16 Maja 2020

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Ponad 5 lat – tyle czekał, aż ktoś pomoże mu przerwać ogromne cierpienie. „Elvisa” zastaliśmy przywiązanego na łańcuchu. To kara za to, że biegał po wsi bez opieki, a właścicielowi zwrócono uwagę. Psiak był głodzony, właściciel w ogóle nie był nim zainteresowany. Zbieramy na ratowanie jego życia: operację amputacji łapy, opiekę pooperacyjną i leczenie. Zakończmy jego cierpienie...

Do naszego stowarzyszenia wpłynęło zgłoszenie z prośbą o pomoc dla psa, który od jakiegoś czasu biegał po wsi ze złamaną łapą, bez pomocy weterynaryjnej. Dokarmiali go mieszkańcy wsi, ale zwierzę coraz bardziej chudło. 

Ruszyliśmy na miejsce z tą informacją. Musieliśmy jak najszybciej pomóc psu. Gdy patrol interwencyjny dotarł na miejsce, pies tkwił przypięty do kojca na łańcuchu. Na ciele miał pełno kołtunów, wskazujących na wielomiesięczne, a nawet wieloletnie zaniedbanie.

Zwierzę było zapchlone i miało na sobie ponad 150 kleszczy.

Gdy zapytaliśmy o bezwładnie zwisającą przednią kończynę, właściciel odpowiedział:  "Wpadł kiedyś pod samochód i od tego momentu łapa wygląda właśnie tak". Próbowaliśmy się dowiedzieć, kiedy doszło do uszkodzenia kończyny. - A z 5 lat temu – odpowiedział mężczyzna. Od tej pory zwierzę tkwiło na posesji i musiało sobie radzić z bólem i znaczną dysfunkcją.

Pies został przez nas czasowo odebrany i przewieziony do kliniki weterynaryjnej, gdzie wykonano badania. Lekarze weterynarii stwierdzili, że w wyniku wypadku łapa została wyrwana ze stawu, co oznacza, że doszło do uszkodzenia nerwów. Stan ten musiał być przyczyną ogromnego bólu. Każdy ruch, zmiana pozycji wywoływała cierpienie. Stan sierści wymagał zgolenia zwierzęcia niemalże na łyso, kołtuny były ogromne i nie nadawały się do rozczesania. Obecnie Elvis wygląda tak jak na fotografii poniżej.  Dopiero po zgoleniu zobaczyliśmy, jak bardzo jest chudy i jak mocno widać mu żebra. 

Dziś jedynym ratunkiem dla Elvisa jest amputacja kończyny. Jest to zabieg konieczny, by zwierzę mogło funkcjonować normalnie. Psiak został wykąpany i oczekuje na termin zabiegu.

Do tej pory na diagnostykę, leczenie i pobyt w szpitalu wydaliśmy ok. 500 zł. Czeka nad operacja, po czym pies będzie wymagał opieki szpitalnej, rehabilitacji. Prosimy Państwa o wsparcie na leczenie małego, szarego kundelka, dla którego będziemy szukać niebawem odpowiedzialnego domu.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
165 zakończonych zbiórek
Wsparło 226 osób
5 183 zł (172,76%)