Szedł drogą bez celu - zaniedbany staruszek prosi o pomoc...

Kiedyś jadąc autem zobaczyłam go na poboczu, szedł przed siebie bez celu z trudem podnosząc łapy. Zatrzymałam się i zaczęłam do niego mówić - zawachał się na chwilę, po czym nieśmiało podszedł.

Z biska można było zobaczyć, że to staruszek. Z licznymi ranami na ciele, zapchlony, z ropiejącym, uszkodzonym oczkiem... Niewiele myśląc wzięłam go do samochodu i rozpoczęła się nasza historia.

Dostał na imię Ralf, trafił pod opiekę i z dnia na dzień nabierał sił. Z nieśmiałego dzideczka stawał się coraz bardziej otwarty i energiczny. Dziś jest już zdrowy, zaszczepiony, jest po zabiegu kastracji i usunięciu zepsutych zębów. Jest gotowy do adopcji. Tylko czy ktoś go jeszcze dostrzeże?

Waży 6,5 kg, ma koło 12 lat, z urody podobny absolutnie do niczego, ale serce ma ze złota. Prosimy więc o wsparcie tego wyjątkowgo psa i moc udostępnień, by Ralf znalazł w końcu swój prawdziwy dom po latach zaniedbań.

Tel. 795147357