Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Miałem stać na łańcuchu, być groźny, szczekliwy i odstraszać ludzi. Powiem Wam, że mi to w ogóle nie szło, bo ja ludzi kocham całym moim psim serduszkiem. I to kocham każdego, nie ważne czy widzę go kolejny czy pierwszy raz w życiu. Nie za bardzo lubię szczekać, nie wiem jak się warczy a już gryzienia to sobie nie wyobrażam. Ludzie u których przy tej budzie stałem byli zawiedzeni, bo wyrosłem za mały i zamiast zębami to każdego atakowałem miłością. Dawali mi więc jedzenie, bo aż takimi okrutnikami żeby pieska zagłodzić nie byli, ale nie chcieli mnie nawet pogłaskać a o takich bezeceństwach jak przytulanie, czesanie czy kąpiel nie wspomnę. W sumie tego, że mnie nie kąpali nie mam im za złe, ciocie mnie wykąpały i to było straszne. Normalnie woda się na mnie lała i znikał mój wspaniały zapach, który nie wiem czemu ciocie krytykowały. Wybaczam im jednak, bo po wszystkich była masa przytulania i całusów. Ciocie mówią, że jak tylko będą gotowy to poszukamy mi fajnego domku, gdzie będę tulony, kochany, będę miał zabawki i będę chodził na spacerki. Te spacerki to super sprawa Wam powiem, może iść duuużo dalej niż na długość łańcucha…
Maluszek trafił do nas tak naprawdę z dobrowolnego przekazania. Był skołtuniony, bez szczepień więc cechy zaniedbania były a jako, że był totalnie nieprzydatny to i wola przekazania go była. Dostał u nas imię Sunny, przedtem imienia nie miał. To młody psiak, ma jakieś trzy może cztery latka, kocha ludzi, kocha pieski, kocha kotki, no kocha cały świat. Szybko odnalazł się w warunkach domowych i dosłownie zachwyca się każdą nową dla niego rzeczą – zabawką, piłeczką, przytulanką, spacerkiem, zabawą z innymi pieskami. Jest kochany i chcemy żeby szybko trafił do nowego domu, tym bardziej że nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Jesteśmy jednak w tak dramatycznej sytuacji finansowej, że nie stać nas nawet na pokrycie kosztów podstawowej opieki weterynaryjnej dla Sunny’ego. Musimy go porządnie odrobaczyć, zabezpieczyć na pchły i kleszcze, zaszczepić na podstawowe choroby i na wściekliznę, zbadać mu na wszelki wypadek krew i pozbawić go jajeczek. Pięknie prosimy, pomóżcie nam uzbierać fundusze dla Sunny’ego…
Ładuję...