Od tygodni żyje na stacji paliw. Zbieramy na odłowienie, transport i hotelik

Zadzwonił telefon, mężczyzna prosi o pomoc dla małego pieska, który od kilku tygodni mieszka na stacji paliw w okolicy Żyrardowa. Piesek jest bardzo nieufny, przy próbach zbliżenia, ucieka w zarośla. 

Jest malutki i często chodzi po placu, gdzie przejeżdża dużo samochodów ciężarowych. Poprosiłam pana Artura z Jamora o pomoc w złapaniu pieska. Bo o klatce to można zapomnieć patrząc na to, że ludzie wyrzucają mu tam różne jedzenie. 

Zabierzemy pieska pod opiekę, ale bardzo potrzebujemy wsparcia. Kochani, pomóżcie. Jak tylko piesek zostanie złapany wstawimy fakturę za odłowienie i hotelik. 

19.11

Jamor trzy razy podejmował próby odłowienia pieska, niestety nie udało się. 

Na zbiórce mamy obecnie ponad 200 zł a faktura za przyjazd Jamora wynosi 750. 

Nie stać nas na dalsza próbę odławiania. Jeżeli uzbieramy pieniązki spróbujemy ponownie. 

Piesek jest dokarmiany w kilku miejscach, tak więc ciężko będzie go złapać.