Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Shadow (takie dostał imię) jest w domu tymczasowym u Ani, cudownej Dziewczyny, która obdarowuje radością, spokojem i uśmiechem wszystkie potrzebujące ciepła istoty. Opiekuje sie królikie, kotkami i psami, a Shadow zmienia się w oczach, odzyskuje zaufanie do człowieka (wciąż ostrożnie, ale w jego przypadku to wielki postęp), bawi się z innymi zwierzakami, zaczyna lubić spacery. W tym momencie to zupełnie inny psiak, dzięki ogromnej determinacji, sercu i dobru, którym emanuje Ania. Dziekujemy za Wasze ogromne wsparcie, bo właśnie dzieki niemu Shadow otrzymał swoją szansę!
Malutki, niepozorny, mijany przez setki a może i tysiące przechodniów.... Ten drobny piesek nie opowie nam swojej historii, ale możemy przypuszczać, że życie do tej pory nie było dla niego lekkie, ponieważ na człowieka reaguje panicznym wręcz lękiem. Nie był skłonny zbliżyć się do trzymanego w dłoni jedzenia, a o jakąkolwiek próbę dotknięcia traktował piskiem, wręcz skowytem i ucieczką na oślep.
Pieseczek błąkał się na jednym z osiedli od blisko miesiąca. Zainteresowała się nim część lokalnych zwierzolubów, ale wszelkie próby złapania pieska okazywały się bezskuteczne, bo bliskość człowieka powoduje u niego ogromny lęk. Piesek z dnia na dzień był coraz słabszy... Wychodził na środek ulicy i stał nieporuszenie z opuszczoną główką. Potrafił tak stać, aż jego sierść przyprószył śnieg. Potem człapał niepewnie w kierunku pobliskich krzaków albo pod daszek przy klatce schodowej jednego z bloków.
Gdy zbliżał się człowiek, za każdym razem uciekał w popłochu. W końcu postanowiliśmy wezwać fachowca, który mógłby go w stanie złapać. Artur Wojciechowski - Jamor — zrobił to po mistrzowsku. Teraz maluszek jest już na szczęście bezpieczny w klinice, a my musimy zorganizować środki na opłacenie łapania pieska w kwocie niebagatelnej — bo aż 800 zł, jak również w celu pokrycia niezbędnych kosztów weterynaryjnych, pobytu w klinice, karmy oraz hoteliku, bo nie wiemy, kiedy piesek będzie gotowy do adopcji. A biorąc pod uwagę fakt, że jakakolwiek bliskość człowieka kojarzy mu się dramatycznie (przypuszczamy, że się nad nim znęcano), adopcja może nastąpić niestety nieprędko... Bardzo prosimy Was o pomoc i już teraz ogromnie dziękujemy za wszelkie wsparcie dla naszego jeszcze bezimiennego bohatera!
Ładuję...