Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo wszystkim dziękujemy !
Jesteśmy z Noskiem po kontroli i mamy cudowne wieści - operacji nie było i nie będzie! :)
Nosek po rehabilitacji i rozciąganiu porusza się o wiele lepiej. Przykurcze zniknęły! Udało się go rozruszać na tyle, że operacja nic już nie zmieni więc nie ma sensu go męczyć i narażać na ból.
To nie ten sam pies wg Pana Doktora.
Nosiu już zawsze będzie kulał ale już go nie boli...nadal będzie rehabilitowany, zawsze też już będzie specjalnej troski, dalekie spacery odpadają, czasem je leżąc...ale ogólnie cieszy się życiem ten mały gamoń, który dostarczył nam tylu łez i wzruszeń !
Dziękujemy Wam wszystkim pięknie za wsparcie dla Noska <3 czas zacząć nowe życie...
Pewnie chcielibyście wiedzieć co u Noska po konsultacji. Nie sa to bardzo dobre wieści, ale jest nadzieja...
Nasz maluch obecnie ćwiczy bo musi rozciągnąć mięśnie przed operacją, trzymajcie kciuki żeby się udało. Opiekunka Noska rozciąga go w każdej wolnej chwili i liczymy na to, że się uda. 13 maja ma kontrolę jak nam poszło, a 15 maja ma zaplanowaną operację.
Jeśli dostatecznie się rozciągniemy Nosek nie będzie musiał wisieć w narkozie, podwieszony za tylne nogi i obciążony. Tym bardziej, że czeka go wielogodzinny zabieg, czeka go łamanie na nowo źle zrośniętych kości, prawdopodobnie wkręcenia śrub - nasz kochany Pan Doktor jeszcze liczy, mierzy i rozmyśla co będzie najlepsze dla Noska :(
Czeka go znowu wiele bólu.. ale nie będzie tak samo jak wtedy kiedy leżąc czekał na śmierć...
Tym razem będą leki przeciwbólowe, miłość opiekunki, umyty tyłek i pełny brzuszek i szansa na życie bez bólu i lepszą sprawność i długie i szczęśliwe życie! I wsparcie wielu osób, które poznały Noska i jego historię i mu pomagają!
Za co pięknie Wam dziękujemy!
A tak Nosek wypoczywał dziś po ćwiczeniach.
Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie dla Noska! To psie dziecko, które trafiło pod naszą opiekę. Psie dziecko okrutnie potraktowane przez człowieka i los. Nosek ma około 5-6 miesięcy. Jest brudny, chudy, zapchlony i zarobaczony... Ale to wszystko norma.
Nie jest nią jednak to, że prawdopodobnie miał bliskie spotkanie z krową i ma złamane obie kości udowe, z przemieszczeniem rzepki. Musiało się to wydarzyć jakiś czas temu, bo obecnie Nosek się porusza kulejąc jak się uda.
Kiedy to się jednak stało, musiał przeleżeć wyjąc z bólu przynajmniej dwa tygodnie, bo wstać na pewno nie mógł. Nikt mu nie pomógł...! Nosek leżał tam w oborze, połamany, obolały i widać skazany na śmierć. Nawet nie chcemy myśleć o tym, co wtedy czuł...
Nosek przeżył. Znalazła się dobra dusza i dziś maluch jest już z nami. W klinice, gdzie weterynarze diagnozują Noska i mimo smrodka otaczającego psiaka rozpieszczają malucha jak tylko się da! To będzie wspaniały pies, być może trochę kaleki, ale wspaniały.
Bardzo prosimy o pomoc w zbiórce na jego leczenie! Dziękujemy!
Ładuję...