"Na ulicy mu dobrze". "Wolę go zastrzelić, niż pozwolić komuś go złapać"

Zbiórka zakończona
Wsparło 26 osób
1 000 zł (100%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 10 Lipca 2019

Zakończenie: 1 Października 2019

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Wyzwiska, ubliżanie, rękoczyny, przeszkadzanie - to wszystko, i jeszcze więcej spotyka tych, którzy chcą pomóc bezdomnemu psu. Mieszkańcy twierdzą, że przecież skoro ma co jeść, to ma na tej ulicy hotel 5 gwiazdkowy. 

Co słyszymy, kiedy chcemy pomóc?

"Po co go łapiesz?!"

"On tu ma bardzo dobrze, wy********j stąd i zostaw tego psa."

"Wolę go zastrzelił niż komuś pozwolić go złapać."

Takie słowa słyszałyśmy, gdy pierwszy raz pojechałyśmy łapać psa, który w zimę spał na mrozie. Pewien mieszkaniec wsi w Świętokrzyskim twierdził, że on go weźmie. Do nas startował do bicia! Przeszkadzał w łapaniu, płoszył, wyzywał, był pod wpływem alkoholu. Wezwaliśmy policję. Po kilku miesiącach pojechałam sprawdzić, czy ten zaangażowany pan przygarnął psa. Wcześniej byłam przerażona, że może mi się coś stać. I co? Nic. Pies w dużo gorszym stanie, z toną filcu, kulejący, tylna łapka w górze, niemający siły, dalej tkwił na ulicy. Bał się ludzi. Wszedł na działkę z maszynami, znał dwa wyjścia. Filc zasłaniał wszystko, pies nie widział praktycznie nic.

Został zagoniony. W akcie desperacji wszedł w 2-metrowe pokrzywy, a my za nim, nie patrząc na pajęczyny w buzi, na poparzenia pokrzywy, na kleszcze. Filc uniemożliwiał mu normalne poruszanie się! I dzięki temu udało się! Psiak jest bezpieczny. Zbieramy na fryzjera, kastracje, szczepienie, odrobaczenie, odpchlenie, chip. Szukamy najlepszego domu. Dalsze losy będzie można śledzić tutaj.

Czasem przeszkody, aby pomóc zwierzakowi w potrzebie, są ogromne, ale warto walczyć i się nie poddawać! Śledźcie losy naszego nowego podopiecznego oraz jego przemiany! Zachęcamy do wsparcia malca i ogromnie Wam dziękujemy.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 26 osób
1 000 zł (100%)
Adopcje