Pozbyli się go jak śmiecia bo jest ciężko chory...

Telefon interwencyjny: czy możecie pomóc w uśpieniu kota? Tak, możemy zapłacić za eutanazję, ale proszę powiedzieć co się stało? No właśnie, stało się...

Kot jest chudy, nie chce jeść, no jest chory, po co go męczyć. Odpowiadamy, że możemy pomóc w leczeniu, że to nie jest powód do eutanazji... Chwila ciszy. Jak sobie chcecie, to go sobie weźcie, ale i tak nic z niego nie będzie. Tym razem to my zamilkliśmy.

No i "wzięliśmy" sobie. A co...

Kocurek dostał na imię Pieszczoch, tuli się do człowieka na każdym kroku. Jest młodym, może 2-letni kotem. Pojechaliśmy z nim do przychodni weterynaryjnej gdzie została pobrana krew do badania morfologi i wdrożone leczenie. Wyniki potwierdziły przypuszczenia lekarza, ponad trzykrotnie podwyższony mocznik. Zlecono badanie USG i wykonanie testu FeLV.

Opis badania: nerki prawidłowej budowy i kształtu, ogólna masa obu nerek szacunkowo podobna; echogeniczność miąższu lekko podwyższona, co przekłada się na słabsze rozróżnienie części korowej i rdzennej - może to wynikać zarówno z przewlekłego zapalenia śródmiąższowego, uszkodzenia toksycznego jak i procesu naciekowego (chłoniak, białaczka). Test wyszedł ujemny.

Skąd u młodego kota przewlekła niewydolność nerek? Nie wiemy.

Dwa razy dziennie Pieszczoch ma podawaną kroplówkę, uzupełniane są płyny, aby doprowadzić do wyrównania stężenia elektrolitów, dostaje środki przeciwwymiotne,  preparaty poprawiające apetyt, probiotyki, walczymy również z anemią. Nerki nie mają zdolności regeneracyjnych, zatem pomimo „przywrócenia kota do życia”, nadal będą chore. Jednak przy zachowaniu zaleceń co do diety oraz stosowania leków, Pieszczoch może cieszyć się komfortem życia jeszcze bardzo długo.

Pomóż nam przywrócić Pieszczochowi wiarę w ludzi. Pomóż nam przywrócić go do żywych. On odwdzięczy się za wszystko swoim cichym  miauknięciem...