Pilna pomoc dla umierających kotów...

Zbiórka zakończona
Wsparło 11 osób
485 zł (19,39%)

Rozpoczęcie: 7 Stycznia 2024

Zakończenie: 31 Stycznia 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Tak wygląda kupka nieszczęścia, którą omijali ludzie. Każdy, kto widzi tylko czubek własnego nosa, nigdy nie pomoże, bo i po co. Kociak musiał nie jeść od kilku dni, jest bardzo chudy i odwodniony. Jego funkcje życiowe są prawie równe zeru. Do tego jest bardzo zimno, co jest zabójcze dla kotów. Nie ma śladów, że był potrącony przez samochód. Leżał i umierał w cierpieniach. Na szczęście Pan Kamil zabrał go i dowiózł do lecznicy. My dowiozłyśmy jeszcze dwa koty. Jest gorzej niż źle! Oby stał się cud, bo one tego bardzo potrzebują! 

Jeżeli ktoś może, bardzo prosimy o wsparcie. Potrzebne nam środki, bo każdego dnia coś się dzieje, gdzie pomoc weterynaryjna jest konieczna. 

Kolejny kociak musiał mieć dom i swoich ludzi, bo nie ma nic z dzikuska. Został bez domu, znaleziony na ulicy. Tęskni do ludzi. Zamiast domu budka, zamiast swojego człowieka ludzie, ale dla niego obcy, chociaż ufa, lubi być głaskany, po kociemu przemawia do osób, które patrzą się na niego.

A także trzeci kociak znaleziony w siedlisku. Nowy. Nigdy wcześniej go nie było. Nie chciał jeść. Dał się złapać. Może ktoś zlituje się i da mu dom? Znaleziony w pobliżu kładki nad Bzurą. 

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 11 osób
485 zł (19,39%)