Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nasz zestaw ratujący życie znów jest czynny !!! Nie musiliśmy długo czekać, by go wykorzystać, bo ktoś pilnie potrzebował transportu- niestety... Nasz Sonhar przebywa obecnie w Klinice w Warszawie (ale o tym w planowanej bardzo poważnej zbiórce pomocowej dla Niego). Obecnie możemy bezpiecznie się poruszać po drodze. Nie wykonaliśmy generalnego remontu ze względu na wysoką kwotę jego wykonania, natomiast cieszymy się, że zrobiliśmy choć te podstawy. Dziękuję ogromnie Wszystkim za zaangażowanie i wspólną walkę ! Znów możemy nieść pomoc tym, którzy pilnie jej potrzebują...
Stąpamy po cienkiej linii !!! Fakturę opłacono niestety z funduszy na to nieprzeznaczonych, - bo tych na naprawę brak !!! Sprzęt "ratunkowy" choć po części musi być sprawny. Zrobiliśmy tyle, by nie zabić się na trasie !!! Olej z silnika nadal się leje !!! Dalsza naprawa jest na chwilę obecną nierealna, a pobrane środki na opłacenie tej podstawowej muszą trafić na właściwe miejsce, by opłacić utrzymanie koni !!! Mamy związane ręcę !!! Błagamy o pomoc !!!
Azyl Dla Koni właśnie traci swoją jedyną możliwość ratowania końskich żyć! Zawsze prosiliśmy Was o pomoc w zupełnie innych potrzebach. Tak wiele zwierzęcych istnień czekało na ratunek, leczenie, czy innego rodzaju opiekę. Zawsze te właśnie wsparcie stawialiśmy na piedestale.
Dziś prosimy o pomoc w niecodziennym, jakby się niektórym wydawało problemie, jakim jest naprawa azylowego zestawu interwencyjnego. Kilka lat temu nasza kilkunastoletnia przyczepa rozpadła się w strzępy w czasie transportu ratującego życie końskiej, źrebnej matki wraz z dzieckiem. Dzięki wielu Darczyńcom udało się kupić nową. Byłyśmy szczęśliwe, że Azyl znów może być zawsze i wszędzie tam, gdzie zwierzęta czekają na ratunek od śmierci. Przez ostatnie lata pokonywałyśmy trudne tereny, zarówno jeżdżąc po siano, jak i niemal na sygnale do Klinik weterynaryjnych, czy po najgorszych drogach do ukrytych dziupli handlarzy. Byliśmy funkcjonalni 24h na dobę. Służyliśmy transportem także innym potrzebującym zwierzętom kiedy nas poproszono.
Nadszedł czas, kiedy zarówno auto jak i bukman stały się niemożliwe do dalszego funkcjonowania. W aucie padły hamulce, tarcze i klocki we wszystkich czterech kołach, linka od hamulca ręcznego także, klapa przestała się otwierać, elektryka w światłach również przestała działać. Olej z silnika cieknie. W przyczepie pojawiło się zwarcie najprawdopodobniej od auta. Mechanicy opuścili ręce gdy rozebrali zestaw.
Co tu więcej pisać zostaliśmy bez możliwości dalszego funkcjonowania na rzecz tych, które niejednokrotnie czekają na nas w ostatnich chwilach swojego życia. Wynajmowanie tego typu zestawów nie wchodzi w grę ze względu na ogromne koszty, a przede wszystkim możliwości czasowe i terminowe.
Bardzo Was prosimy o pomoc. Tylka naprawa pierwszorzędna bez naprawy cieknącego oleju z silnika to 2500 zł.
Ładuję...