Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Na wstępię przepraszam, że tak późno wyrażam podziękowania za ogrom Waszych serc !!! Los po raz kolejny wyautował mnie z prostej na zakręt ciężkiego nawrotu choroby, ale o tym nie teraz... Cieszę się, więc tymbardziej, że Ci których kocham mogą mieć to co tak bardzo ważne- indywidualne żywienie paszowe. Ten przystojniak ze zdjęcia to Perfect Chief... Trafił do Nas jako młody koń po ciężkim złamaniu nogi podczas jednej z gonitw na torze. Dziś jest szczęśliwym emerytem, jednym z tych, którzy w Azylu mogą się godnie zestarzeć... Dziękuję Wam ogromnie w imieniu wszystkich końskich staruszków, że dzięki Waszej pomocy możemy ich starość uczynić bezpiecznym Rajem...
Szedar to jeden z koni uratowanych z rąk handlarza, gdzie brakowało chwili, a byłoby już za późno... Zdeformowane kopyta i stawy to tylko ślady fizyczne. Nie mówimy o psychice zwierzęcia, która poznała bród, ból i nieleczoną chorobę. Szedi to także jeden z koni, który codziennie pobiera specjalistyczną paszę. Nie dlatego, że mamy taki kaprys, ale dlatego że to jedyna możliwość podania mu leków, bez których nie jest w stanie funkcjonować. Wspieramy także jego wątrąbe, której funkcjonalność wymaga pomocy, co z resztą wykazały ostatnie, kontrolne wyniki z krwi. Ten kucyk dożywotnio potrzebować będzie takiej właśnie opieki, by jego życie mogło być pozbawione bólu i nawrotow ciężkiej choroby zwanej ochwatem...
Czy prosimy o zbyt wiele? Robimy co w naszej mocy, by zapewnić tym koniom wszystko czego potrzebują...
Pasza to uzupełnienie codziennego jadłospisu kopytnych. Najbardziej potrzebują jej jednak końskie staruszki.
Te najsłabsze w stadzie, które nie radzą już sobie z prawidłowym utrzymaniem wagi ciała. I choćby w okresie letnim stały na najlepszej jakości trawy potrzebują wsparcia dodatkowym wyżywieniem zawierającym niezbędne witaminy i węglowodany. Niektóre z koni pobierają leki, które musimy mieszać z paszą, aby zjadły je w całości.
Z roku na rok w naszym stadzie końskich staruszków przybywa. Każdy z nich jest koniem po przejściach. Niektóre objęte są dożywotnim leczeniem ze względu na choroby przewlekłe. Są wśród Nich także konie chorujące na raka, kontuzjowane, czy niewidome. Te najbardziej kalekie stacjonują w systemie boksowym ze względu na ścisłe bezpieczeństwo, wymagają indywidualnego funkcjonowania. Pozostałe przebywają w systemie tabunowym.
Nie wyobrażamy sobie, by zabrakło Im podstaw w codziennym, prawidłowym wyżywieniu, które jest dla Nich niezbędne do prawidłowego funkcjonowania! Wszystkich podopiecznych jest w Azylu ponad 30... Tylko za te 11 istot żywych miesięcznie płacimy w prywatnej stajni prawie 8000 zł... (w załączniku Fv z kwietnia za 13 podopiecznych). Nie jesteśmy w stanie obecnie sprostać Ich niezbędnym potrzebom jakimi są właśnie paszę, musli witaminowe, czy trawokulki dla staruszków bez zębów. Ich organizmy same z siebie nie dadzą rady się wzmocnić i utrzymać w dobrej kondycji. Nie posiadają już też takiej odporności jak młode, zdrowe konie. Potrzebują dodatkowego wsparcia...
Worek paszy to koszt średnio 150 zł i wystarcza na jednego konia na około 10 dni. Prosimy o wsparcie choć na najbliższy czas...
ATLANTYK lat 30, spracowany staruszek po pracy w hipoterapii...
PERFECT CHIEF lat 17, po ciężkim złamaniu przedniej nogi na torze wyścigowym...
VIKTORIA lat 30, nowotwór gardła, niewidoma na jedno oczko...
BELLA lat 19, całkowicie niewidoma....
SONHAR lat 20, ciężki nowotwór narządów wewnętrznych...
FORSYCJA lat 30, wywieziona do handlarza na emeryturę...
FORSYCJA, SZEDAR, MACIEJ- Szedar z nawracającym ochwatem. Maciej przeszyty rurką do sikania wyprowadzoną pod odbytem po dwóch ciężkich operacjach ratujących jego życie wskutek kastracji przez pijanego weterynarza...
Prosimy o pomoc!
Ładuję...
