Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki zebranym funduszom mogliśmy opłacić całe leczenie Pingwinka! Teraz kotek już w pełni zdrowy trafił do swojego domu stałego.
Pingwinek to ok. 2-3 letni kocurek, który przybłąkał się razem z kolegą do podpoznańskiej firmy, gdzie był dokarmiany przez pracowników. Jedna z Pań tam pracujących postanowiła szukać domków dla tych kociaków. Niestety, nie jest to takie proste, kotki czekały, kolega Pingwinka został śmiertelnie potrącony przez samochód, nie można mu było już pomóc :(
Po kilku tygodniach Pani zauważyła, że Pingwinek utyka na tylną nóżkę, od razu postanowiła go złapać i zabrać do weterynarza. Pingwinek bez większego problemu dał się zapakować do transportera, jest kochanym, miziastym kocurkiem. Na miejscu okazało się, że kotek został prawdopodobnie również przetrącony przez samochód i ma bezwładny ogonek oraz brak czucia w tych okolicach.
Udało się znaleźć mu tymczasowe schronienie i opiekę, najważniejsze było sprawdzenie, czy kotek samodzielnie może się załatwiać. Na szczęście już po dobie okazało się, że tak, ładnie korzysta z kuwety i kontroluje wypróżnianie. Konieczne jednak było wykonanie zdjęć RTG w celu zweryfikowania, czy nie ma obrażeń kręgosłupa i miednicy i tu, szczęśliwie, okazało się, że wszystko jest w porządku. Jednak konieczna była operacja amputacji ogonka, który wisiał bezwładnie. Pingwinek został także wykastrowany, miał wykonane testy na FIV/Felv, które szczęśliwie są ujemne. Niestety kiedy już wydawało się, że wychodzimy na prostą powstały komplikacje.
Z niewiadomych przyczyn powstała dziura pod raną po amputacji ogonka, prawdopodobnie kocurek zrobił ją sobie kołnierzem. Aktualnie Pingwinek przebywa w gabinecie weterynaryjnym, jest obserwowany i czekamy na informacje, czy będzie konieczne ponowne szycie.
Zaprzyjaźniona Pani weterynarz udzieliła Pingwinkowi koniecznej pomocy, ale rachunek nadal pozostaje do opłacenia. Zabieg amputacji ogona, kastracji, leki, testy, zdjęcie rentgenowskie - to wszystko sporo kosztuje, a dodatkowo dojdą koszty za dalsze leczenie oraz szczepienia i odrobaczanie.
Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie dla Pingwinka. Każda złotówka ma znaczenie, pomóżmy Pingwinkowi stanąć na nogi, aby wraz z pójściem do nowego domu miał zapłacony rachunek za pomoc medyczną, która uratowała mu życie.
Ładuję...