Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po wizycie z Piniem w klinice weterynaryjnej okazało się, że ma dużą przetokę w dziąśle po wyłamanym zębie a dodatkowo miał problemy z prostatą więc przy okazji jednego zabiegu znieczulenia został zoperowany i wykastrowany. Przy okazji została wyczyszczona reszta ząbków, które były w dramatycznym stanie. Piesek czuje się dobrze, powoli przybiera na masie, dziękujemy wszystkim, którzy go wspierali.
Piniu, bo takie dostał imię, to maleńki, niewidomy, stary piesek. Nieduży, przerażony i zapewne bardzo stęskniony za swoim panem. Piniu- nie brzmi dla niego znajomo, tak samo, jak nic mu nie mówi nowy kocyk, który od nas dostał. To nie są jego zapachy, nie jego dom…
Niestety, swoje miejsce na ziemi, które miał zapewne przez wiele lat, nagle utracił. Wszystko wskazuje na to, że został porzucony na ruchliwej drodze, pozbyto się go jak starego śmiecia… Piniu miał szczęście, że my także jechaliśmy akurat tą drogą. Ciekawe, ile aut przed nami omijało go, ile razy jego małe serduszko zabiło z nadzieją, że może tym razem ktoś się zatrzyma.
Niełatwo było pieska zabrać ze sobą. Małe, skostniałe z zimna nóżki uciekały ile sił, gdy tylko zbliżaliśmy się do niego. Struchlałe strachem niewielkie ciałko w panice udawało, że nie istnieje, gdy zabraliśmy go w końcu do auta. Rozpacz, a jednocześnie delikatne światełko nadziei, zabłysły w jego niewidzących już oczkach. Piniu tak bardzo chciał nam zaufać… Ile przeżył ten mały pies, zanim trafił na nas? Czy ktokolwiek pochylił się nad porzuconym wędrowcem? Jak ciężko musiało mu być, gdy nie widząc - szedł naprzód w poszukiwaniu swojego pana? Kogoś, kto przez wiele lat karmił, być może nawet głaskał, żeby na końcu porzucić bezbronne, kalekie zwierzę na pastwę losu?
Nie wahaliśmy się ani chwili. Istniejemy po to, aby przytulać zrozpaczone, samotne i chore zwierzęta, dawać im choć szansę na normalne życie. Abyśmy mogli nieść pomoc wszystkim, którzy staną na naszej drodze, niezbędna jest Państwa pomoc. Konieczne będą szczepienia, ocena jego stanu zdrowia. Może jest chory, potrzebuje leków, tego nie wiemy jeszcze.
Prosimy o wsparcie dla starego, porzuconego pieska.
Ładuję...