Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Udało nam się całkiem sporo podleczyć koteczkę. Ma wprawdzie trwałe zrosty w nosie, które są powikłaniem po długim nieleczonym kocim katarze. Ale po podaniu sporej ilości uodparniaczy, prawie całkowicie znikły dolegliwości oddechowe. A najważniejsze , że kicia znalazła Dom. Teraz ma na imię Basia i jest bezpieczna. Dziękujemy za pomoc w opłacaniu rachunku za jej leczenie.
Ta kotka jest kilkuletnim zwierzakiem mieszkającym na terenie jednego z osiedli w Gdyni. Ma trudne warunki życia. Codzienne przejazdy samochodów, kluczenie między ich ogromnymi kołami, wytężanie uwagi, aby uniknąć wypadku... Do tego ciężkie zimy pod chmurką.
Koty na osiedlu są dokarmiane, ale ponieważ są dzikie, to regularne kontrole weterynaryjne raczej nie są możliwe. Kotka rodziła już nie jeden raz. Trzeba było w końcu wykonać zabieg sterylizacji, aby kicia nie urodziła kolejnego miotu i nie powiększała bezdomności kociej na osiedlu. Wolontariusze Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego pojechali na miejsce i złapali kotkę. Niemal od razu przy łapance okazało się, że kotka jest też poważnie chora. Ciężki oddech, sapanie, charczenie. Po dokładnym badaniu weterynarz stwierdził zapalenie płuc i oskrzeli. Kotka miała szczęście. Łapanka na sterylizację prawdopodobnie uratowała jej życie.
Podjęte zostało leczenie, które potrwa długo. Potrzebne są antybiotyk, leki przeciwzapalne i dobra karma. Potem trzeba będzie podać uodparniacze, aby nie nastąpił nawrót choroby. Kotka została w zaprzyjaźnionej z nami lecznicy. Na zapłacenie za opiekę lekarską i pobyt w lecznicy również potrzebne są fundusze.
Prosimy o pomoc dla tego dzielnego zwierzaczka w opłaceniu jej kuracji i rekonwalescencji. Trzeba zapłacić za lekarstwa i długi pobyt w lecznicowym szpitaliku. Kotka bardzo prosi o szansę na lepsze życie.
Ładuję...