Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, kochani!
Mamy dla Was same dobre wieści!!
Wszystko pięknie się wygoiło po operacji!
Wróciłam już w pełni do sił! Dlatego chcę podziękować dr. Ściskalskiej, która tak cudownie zajęła się moją skórą, wszystkim Pracownikom lecznicy SpecVet, którzy mnie zoperowali i zaopiekowali się po operacji! No i wszystkim Darczyńcom! bez Was nie moglibyśmy opłacić ani operacji, ani leczenia skóry!
No i teraz kolejna dobra wiadomość!
Pewnie się domyślacie :)
Tak, tak! Ciocia z domu tymczasowego tak się we mnie zakochała, że stwierdziła, że beze mnie żyć nie może :) I mój dom tymczasowy stał się moim domkiem na zawsze!!!
Dziękuję Wam bardzo za Waszą pomoc! Za kibicowanie i udostępnianie :) Teraz mogę już ze spokojem odpoczywać na mojej własnej poduszeczce :)
Nasza Piri była na wizycie u dr Bogdańskiego.
Nasza kochana sunia musi przejść operację.
W grudniu lub najpóźniej w styczniu musi przejść operację narządów rozrodczych. W związku z wadą genetyczną Piri musi mieć usunięte szczątkowe prącie, a następnie czeka ją wyszycie cewki moczowej.
Koszt operacji wyniesie minimum 3500 - 5000 zł.
Później czeka ją jeszcze sterylizacja. Oprócz operacji musi również kalkulować wizyty kontrolne. Wciąż opłacamy leczenie skóry, które jest długotrwałe i wymaga leczniczych kąpieli i wizyt kontrolnych.
Koszta się kumulują i bardzo liczymy na Waszą pomoc.
Nasza Piri wczoraj wyszła ze szpitala i trafiła do domku tymczasowego, gdzie zostanie otoczona dalszą opieką.
Ma przewlekłe zliszajowaciałe zapalenie skóry, które obejmuje jej całe ciało.
Konieczne są codzienne kąpiele i leki, przepłukiwanie pochwy, gdzie również jest stan zapalny. Mam również niedoczynność tarczycy.
Czeka mnie długie leczenie i kolejne wizyty kontrolne.
Koszty leczenia szpitalnego (ponad 1000 zł) załączamy również w pdf poniżej.
Bardzo liczymy na Waszą pomoc!
Piri właśnie trafiła do naszej fundacji. Miałam Panią, która walczyła o moje zdrowie, ale po długiej walce podjęła bardzo trudną i bolesną dla niej decyzję, żeby oddać mnie do Fundacji, która będzie w stanie mi pomóc. Są różne podejrzenia, dlaczego jej skóra wygląda właśnie w taki sposób. Najprawdopodobniej ma Malesezję. Teraz czeka ją leczenie w psim szpitalu, gdzie będzie poddana szczegółowej diagnostyce, będzie miała specjalne kąpiele i specjalistyczną opiekę medyczną. Bardzo mocno liczymy na Wasze wsparcie, bo leczenie będzie kosztowne. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc!
Ładuję...