Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
01.2024
Bardzo serdecznie dziękujemy Wam za pomoc w opłaceniu próby ratowania dzikiej kotki. Niestety, nie każdemu zwierzęciu jesteśmy w stanie pomóc, nie każdego da się wyleczyć, bo każdy ma swój koniec na tym świecie. Wszystkie zwierzaki. I my też. Kicia odeszła zaopiekowana. Staraliśmy się, ale choroba bywa silniejsza od nas. A ze śmiercią nie sposób wygrać. Mamy nadzieję, że od ponownego spotkania z naszymi wszystkimi podopiecznymi przyjaciółmi dzieli nas tylko czas. Ale póki jesteśmy tutaj, mamy obowiązek pomagać i ratować. Dziękujemy, że w tym uczestniczycie. Bez Was nie byłoby nas i tej pomocy.
Niestety stan kici zaczął się pogarszać dość nagle. Przebudowana tkanka okazała się guzem. Nie było reakcji na antybiotyki ani sterydy. Pomimo wykonanej operacji i usunięcia polipa z ucha, znów zaczęło postępować zatykanie kanału słuchowego. W ciągu 2-3 dni guz zaczął rosnąć tak, że wrastał w ten kanał. Widać było, że kotka czuje się coraz gorzej. Nie chcieliśmy czekać na większe cierpienie. Jeszcze kilka dni temu mieliśmy cały czas nadzieję, że kotka spędzi kolejną wiosnę na swoim terenie w miejscu bytowania. Jedank wczoraj wieczorem, po rozmowie z lekarzem, wraz z opiekunami którzy dokarmiali kotkę i zapewniali jej schronienie podjęliśmy decyzję o pożegnaniu. Do zobaczenia w lepszym świecie koteczko.
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wsparli zbiórkę kici. Rachunek za jej operację, leczenie, pobyt w lecznicy, wyniósł 3 tysiące złotych. Wszystkie pieniądze ze zbiórki przeznaczymy na jego uregulowanie.
Wolnożyjąca kotka bardzo cierpiała - teraz prosi o pomoc. Tę kicie łapaliśmy na zabieg sterylizacji 8 lat temu. Od tego czasu żyła w swoim stałym miejscu bytowania, była dokarmiana, miała budkę.
Teraz dostaliśmy sygnał, że z kotką coś się dzieje. Ma ranę na głowie, taką ropiejącą. Łapanka trwała kilka dni, ponieważ kicia jest mocno dzika. Jednak udało się.
Po obejrzeniu przez weterynarza padła diagnoza. Kotka ma w uchu polipa, który całkowicie zasłonił kanał słuchowy. Wdał się stan ropny. Zabieg trzeba było wykonać natychmiast. Do tego badanie krwi.
Zabieg był poważny, teraz kotkę czeka długie leczenie. Przede wszystkim antybiotykoterapia. Sporo tkanki przy uchu jest przebudowanej. Kotka wygląda tak, jak gdyby na głowie miała ogromnego guza. Ropa wdarła się głęboko.
Doktor mówi, że być może trzeba będzie wykonać powtórną operację usunięcia przebudowanych struktur. Mamy nadzieję, że kicia dojdzie po tym wszystkim do siebie. My natomiast jak zawsze w takich historiach będziemy mieć rachunek do zapłaty u weterynarza. Operacja kotki, długi pobyt w lecznicowym szpitaliku, badania. To wszystko kosztuje dużo. Jednak gdy zobaczyliśmy tego cierpiącego zwierzaka, przez myśl nam nie przeszło, aby się wycofać. Wszyscy wiemy, jak potrafi boleć ucho. Ten ból wdziera się w głąb głowy, przeszywa mózg.
To bardzo ogromne cierpienie. Bardzo, bardzo prosimy Was o pomoc dla koteczki. Ten dzikusek zasługuje, aby żyć, tak jak wszystkie zwierzaki. Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia.
Ładuję...