Żeby żyć, trzeba jeść. Na jedzenie dla fundacyjnych zwierząt i na dom dla uratowanych koni.

Zbiórka zakończona
Wsparły 474 osoby
14 500 zł (101,39%)

Rozpoczęcie: 18 Października 2024

Zakończenie: 17 Listopada 2024

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
06 Listopada 2024, 17:22
Dom koni zagrożony!

Pod opieką fundacji jest 17 uratowanych przed rzeźnią koni. Mają swój bezpieczny Konikowy Dom w którym odzyskały radość z życia i nauczyły się znowu ufać człowiekowi. Opłata ich domu to 10 tyś zł miesięcznie. Fundacja jest dramatycznej sytuacji finansowej i zabrakło środków na opłatę. Z całego serca proszę Was dobrzy ludzie o wpłaty, tak aby udało się dokończyć zbiórkę. Wtedy wystarczy na opłatę a uratowane konie będą bezpieczne.

Lato się skończyło, dla koni nastał trudny zimowy czas. Proszę Państwa o POMOC. Niech bezpiecznie zobie żyją. Pomóżcie opłacić ich dom a o inne ich potrzeby ja się zatroszczę. PROSZĘ o POMOC.

Kiedy ponad 11 lat temu zakładałam fundację, wierzyłam, że ratowanie zwierząt to piękna, niosąca nadzieję praca a pozyskiwanie środków to nic trudnego. Przecież większość z nas lubi zwierzęta i tym szczególnie pokrzywdzonym z chęcią pospieszy z pomocą.

Lata mijały, fundacja ratowała coraz więcej zwierząt, ale z każdym rokiem było coraz trudniej.  Dobrze się ogląda pracę fundacji na filmach czy zdjęciach. w szczególności efekty w postaci uratowanych zwierząt.

Inaczej jest od środka. Nagle życie zaczyna kręcić się tylko wokół zwierząt. Codzienna praca przy nich, sprzątanie brudnych  kuwet, leżących na podłodze wymiocin, wycieranie obsikanych podłóg, ścian. Pranie kanapy przygotowywanie jedzenia, podawanie leków, kroplówek. Pogodzenie się z nieprzyjemnym zapachem Patrzenie jak mimo ogromnego wysiłku zwierzaki są tak chore, że nie ma dla nich ratunku, pomału gasną a na końcu odchodzą. Nie każdy z domowników to wytrzymuje i rodzinny związek zaczyna się rozwalać.

Cudownie, kiedy udaje się znaleźć dla tych uratowanych zwierząt, kochające i odpowiedzialne domy. Ale nie wszystkie mają to szczęście.  Te starsze, najbardziej schorowane zostają. I wtedy naprawdę robi się bardzo ciężko.

Pięćdziesiąt kocich schorowanych staruszków, tylu nikt nie zechciał i 17 uratowanych przed rzeźnią koni.

To zwierzęta które zostały. Muszę o nie zadbać. Utrzymać, wykarmić, zadbać o opiekę weterynaryjną. Jestem sama, coraz starsza i jest mi coraz trudniej. Bez pomocy nie dam rady. Czy możecie mi POMÓC!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
140 zakończonych zbiórek
Wsparły 474 osoby
14 500 zł (101,39%)