Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jestem poruszona i przerażona sytuacją ludzi i zwierząt na zatopionych terenach. Kiedy zobaczyłam jak ratownicy wyprowadzają konie z zalanego wodą terenu to serce mi na chwilę stanęło, czułam ich strach i przerażenie. W obliczu takiego ogromu cierpień trudno być obojętnym. Tylko co ja mam powiedzieć naszym koniom? Zrozumcie mnie, mam rozłożyć ręce i powiedzieć no trudno, inne bardziej potrzebują pomocy dlatego idziecie w poniewierkę. Czy mogę im to zrobić, przestać walczyć, odebrać im nadzieję?! Nasze konie tracą swój kochający, bezpieczny dom a ja jestem bezsilna. W ich imieniu BŁAGAM o POMOC!
Kochani niestety nie udało się zebrać całości środków. Ja jednak się nie poddaję, nie mogę im tego zrobić. Przedłużyłam zbiórkę i bardzo Was proszę, BŁAGAM nie zostawiajcie ich bez pomocy. Całym sercem jestem z tymi, którzy borykają się z ogromną tragedią związaną z powodzią. Mam nadzieję, że wraz ze swoimi zwierzętami jesteście bezpieczni Tu u nas też rozgrywa się dramat. innego rodzaju ale również pełen rozpaczy. Konie mogą stracić dom. BŁAGAM o POMOC!
W obliczy tragedii ludzi, która rozgrywa się na południu, ciężko jest mi prosić o pomoc, ale nie mam innego wyjścia. Kochani, naszym koniom zostały ostatnie godziny na ratunek. Jestem całym sercem z tymi u których rozgrywa się dramat, ale wszystkich innych błagam o pomoc dla naszych koni. Sama nie dam rady. PROSZĘ POMÓŻCIE!
Konie przez wieki były towarzyszem człowieka – pomagały w wojnach, oddawały swoje życie, a także pomagały w życiu codziennym.
To właśnie dzięki nim nasz kraj przetrwał wiele trudnych chwil. Niestety, mimo tych ogromnych zasług, traktowane są jak rzecz Wiele osób postrzega je jako źródło mięsa, a ich ciała przeliczane są na kilogramy. Choć mięso z konia w Polsce nie jest popularne, nie przeszkadza to w hodowli tych szlachetnych zwierząt na rzeź. Inne po wielu latach wiernej i ciężkiej pracy dla człowieka, sprzedawane są do rzeźni, gdzie w okrutny sposób kończą swoje życie.
Na szczęście są i takie, do których uśmiecha się szczęście. To właśnie o nich jest ta opowieść. O piętnastu koniach, które dzięki determinacji i miłości zostały uratowane przed rzeźnią. Po wielu traumach, których doznały, po ciężkiej, behawioralnej pracy, której potrzebowały w końcu nauczyły się ufać człowiekowi.
Dostały swój dom, bezpieczne, pełne miłości i szacunku miejsce. Latem zielone pastwiska, na których w ciszy i spokoju mogą skubać trawę.
Zimą duży padok z wiatami pod którymi nigdy nie braknie im siana.
Niestety znowu stanęły na zakręcie. Z powodu braku pieniędzy ich bezpieczny dom jest zagrożony. Susza i drożyzna nie dają mi szans. Brakuje na opłatę ich domu. Drodzy darczyńcy wiem, że sytuacja jest dramatyczna, bo do 16 września musimy zebrać ogromną kwotę. Ale wierzę w moc dobrych serc, bo już nie raz pokazaliście jak piękne rzeczy możecie zdziałać. Dlatego bardzo Was proszę o pomoc.
Myśl, że znowu czeka je poniewierka i niepewny los jest nie do zniesienia. Z całego serca BŁAGAM o POMOC.
Ładuję...