Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo, bardzo dziękujemy!
Udało się osiągnąć cel zbiórki i jeszcze więcej!
Kurt znajduje się w domu tymczasowym i dochodzi do siebie, czuje się zdecydowanie lepiej, odzywają się już także chętni w sprawie jego adopcji. :) Dzięki Państwu udało się opłacić jego wszelkie zabiegi weterynaryjne i porządną karmę.
Jeśli są pytania, zapraszamy do kontaktu z nami tutaj, lub na kociej stronie na FB o nazwie KOCIE MRUKI.
Tam też znajduje się dokładne rozliczenie wpływów i wydatków. Każda złotóweczka :)
Pozdrawiamy!
Nasz nowy podopieczny. Ma ponad rok i przeszedł już tyle, że ciężko to pojąć. Bito go i strzelano do niego z wiatrówki, a mimo to, on kocha ludzi i jedyne czego chce, to ciągłego przytulania i noszenia na rękach. Od samego patrzenia na niego czuje się ból, ale do rzeczy...
Kurt ma sporo urazów. Poza ogólnie obitym ciałem, zapaleniem obu uszu, przeżółknietą od moczu sierścią i ubytkami, ma też złamaną żuchwę, powybijane zęby + kilka połamanych, śrut w ciele, zdeformowaną kość biodrową i zwichnięcie dogrzebietowo-doczaszkowe stawu biodrowego ze zwyrodnieniami.
Za nim usuwanie połamanych zębów, założony drut stabilizujący złamanie w spojeniu żuchwy, kastracja, usunięcie śrutu, i inne drobne zabiegi.
Przed nim amputacja zwichniętej głowy kości udowej, usunięcie drutu, leczenie uszu, dalsza diagnostyka, aż w końcu szczepienia i cała reszta.
Te wszystkie operacje, badania, testy, prześwietlenia i zabiegi, generują spore koszty. Bardzo prosimy o pomoc w zebraniu środków na jego leczenie i życie. On kocha ludzi, ale ma wiele lęków. Boi się przedmiotów trzymanych w dłoni, boi się hałasu, za szybko podniesiona ręka podowuje u niego reakcję, podczas której zamyka oczy i napina całe ciało. Obserwowanie go powoduje, że naprawdę, szczerze, mam dosyć ludzi. Młody kot, który nie jest w stanie bez pomocy wskoczyć na łóżko, bo jest tak obolały i słaby. Jego ciało to jeden wielki obszar bólu. Niedożywienie, odwodnienie, braki w sierści, masa urazów. Fizycznych i psychicznych. Jedyne, co zafundował mu człowiek.
Jak już dojdzie do siebie, będzie oczywiście do adopcji. W razie pytań zachęcam do kontaktu, można na stronie FB Kocie Mruki, można mailowo - adopcje@op.pl.
Ładuję...