Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tym razem nie udało się nam zwyciężyć z zaniedbaniami 💔 Kilkunastodniowa walka o życie małego Lulka zakończyła się śmiercią zwierzaka. W ostatnich dniach pobytu w klinice weterynaryjnej wyniki zaczęły drastycznie spadać, pomimo transfuzji krwi organizm się nie regenerował... Psiak niewyobrażalnie się męczył - podawana przeciwbólowo morfina nie działała. Wspólnie z lekarzami podjęliśmy jedyną słuszną dezycję o eutanazji ze względów humanitarnych.
🖤 Lulku - złamałeś nam serca. To najgorsze uczucie, gdy nie jesteśmy w stanie przywrócić do życia odebranych zwierząt, gdy jesteśmy zmuszeni skrócić im cierpienie. Zawsze staramy się walczyć do końca... w tym wypadku ten koniec nadszedł 😭
Kolejny raz nasze serca przeszyła włócznia rozpaczy. Niewielki kundelek czekał w marnej budzie na zbliżającą się śmierć. Dziś rano namierzyły go lokalne wolontariuszki, które po nakarmieniu i napojeniu malca poprosiły nas o pomoc. Pomimo ogromnej ilości podopiecznych, nie mogliśmy odmówić. Tylko pomoc DIOZ uratowała malucha od skonania w niewyobrażalnych katuszach na grubym i topornym łańcuch.
Tragiczny widok ukazał się oczom naszych inspektorów po dotarciu na miejsce. Oto niewielki kundelek, uwiązany na krowim łańcuchu przy marnej budzie, ale nie to było najgorsze. Dopiero po wyciągnięciu malca z budy inspektorzy dostrzegli olbrzymiego guza w okolicach odbytu i ranę na przedniej łapce sięgającą aż do kości. Zespół DIOZ natychmiast podjął decyzję o przewiezieniu psiaka do kliniki weterynaryjnej.
Dopiero podczas badań okazało się z jak wielkim zaniedbaniem mamy do czynienia. Widoczny gołym okiem guz i rana na łapie były jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Dokładne spojrzenie na guza pozwoliło dostrzec biegające pod nim niezliczone tabuny pcheł, jak również wychodzące z odbytu robale. Nie mieści nam się w głowach, jak można doprowadzić zwierzę do tak skrajnego zarobaczenia...
Wykonane badanie USG wykazało niewyobrażalny przerost ściany pęcherza, a badania krwi wskazały na miażdżącą anemię oraz skrajne wyniszczenie organizmu, wynikające z wychudzenia psiaka. Konieczna jest całonocna obserwacja malucha i powtórzenie badań krwi rana, co pozwoli ocenić czy konieczne będzie przetoczenie krwi.
Ostatnim punktem na liście bólu jest głęboka, sięgająca aż do kości rana na przedniej łapie, oczywiście i tu nie obyłoby się bez dodatku w postaci zapalenia okołostawowego tej łapy. Jak widzicie to co ludzie wyprawiają ze swoimi zwierzętami jest poniżej wszelkiej krytyki. Nam brak jest już sił do walki z tym okrutnym procederem odbywającym się w sąsiedztwie prawie każdego z nas. Jedynie dzięki Waszej pomocy i wsparciu dajemy jeszcze radę stawiać czoła ludzkiemu okrucieństwu.
W przypadku odebranego dziś psiaka kolejny raz błagamy Was o pomoc. Wspólnie nie pozwólmy mu odejść! Pokażmy mu, jak wygląda normalne życie. Przed nim jeszcze długa droga do odzyskania świetności, ale liczymy, że dzięki Wam kolejny raz przywrócimy niewinnej istocie wiarę w człowieka.
Ładuję...