Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Oluś okazał sie bardziej schorowanym pieskiem niż wszyscy sądziliśmy :(
Przeszedl juz zabieg zerwanego więzadła, zabieg kastracji, wyciąganie ciała obcego laparoskopowo.
Ponadto Olo przyjmuje sporo leków - między innymi na ból, układ moczowy, na serce...
Odbyl wiele badań i wizyt u specjalistow.
Niestety nie mamy dobrych wieści - u Olusia został wykryty guz tarczycy, który również powinien być zoperowany jak najszybciej...
Jednak dzięki wsparciu zbiórki byłyśmy w stanie opłacić zabieg zerwanego więzadła, rtg, konsultacje, wizyty po zabiegowe, badania krwi, badania moczu, leki, wizytę u okulisty i wizyty u kardiologa.
Sporo było tego wszystkiego jak na tak krótki czas w którym u nas był...
Wszystkie wypisy i fv macie dołączone do zbiórki :)
jeszcze raz dziękujemy za pomoc dla Olka!
Olo dwa i pół tygodnia temu został poddany zabiegowi w Klinika Małych Zwierząt SGGW
Wykonano operację rewizji i stabilizacji zewnątrztorebkowej.
Wszystko przebiegło pomyślnie
Dziś zdejmowaliśmy szwy - rana pięknie się zagoiła
Olo jeszcze musi mieć ograniczony ruch przez najbliższych kilka tygodni - wszystko to dla jego dobra!
Trzymajcie kciuki za tego kawalera!
Za trzy tygodnie czeka nas jeszcze kontrola
Wszystkie fv mają Państwo na dole strony :)
Niestety na kastrację Olo już nam się starczy :(
Dlatego musimy otworzyć na nowo zbiórkę...
Olo już jest z nami prawie dwa tygodnie!
Przez ten czas miał wiele atrakcji - groomer,weterynarz ;)
Trzeba przyznać, że jest to OGROMNIE dzielny psiak! Wszystko znosi ze stoickim spokojem.
Daje przy sobie zrobić wszystko!
Za nami już odrobaczenie oraz szczepienie na wściekliznę.
Przed nami (i mamy nadzieję, że już w przyszłym tygodniu!) kastracja oraz rtg łapek.
Olo to przecudny, dzielny starszy psiak, który już teraz rozgląda się za domem stałym!
Pies, który najpewniej w życiu wiele wycierpiał a teraz czeka go ta lepsza połowa życia!
Zanim trafi do swoich nowych opiekunów trzeba jeszcze (nie raz ) odwiedzić lecznicę weterynaryjną - będziemy Wam wdzięczni za każde wsparcie!
Wyobraźcie sobie, że ten mały puchaty seniorek został znaleziony w lesie tuż przy parkingu leśnym... Zwinięty w kulkę, przysypany już śniegiem 😭
Zmarznięty, przestraszony w płaszczu dzikich pcheł biegających po każdym skrawku jego futra, z urazem łapy i przerośniętymi, skręconymi pazurami, które uszkadzały mu skórę.
Dziękujemy Panu, który zabezpieczył i zaopiekował się pieskiem - gdyby nie Pan, być może byłaby to ostatnia noc tego poczciwego seniorka.
Olo, bo takie dostał imię trafił pod skrzydła naszej fundacji. Aktualnie przebywa w ciepłym domu tymczasowym, gdzie ma troskliwą opiekę. Dziś zaliczył już pierwsze wizyty u weterynarza - niezbędne było odpchlenie (APZS), obcięcie pazurów, które wrzynały się w łapkę i pobranie krwi.
Olo przeszedł zalecane badanie echokardiologiczne, które wskazało wadę serca i konieczność przyjmowania leków. Olo czeka RTG łapy, która według badania palpacyjnego jest po wcześniejszym urazie.
Prosimy Was o wsparcie na dalszą diagnostykę i bieżącą opiekę nad naszym podopiecznym. Przed nami jeszcze długa droga... Dziękujemy 🥹♥️
Ładuję...