Podcięty ogon, kot po wypadku...

Rysio bardzo dziękuje za ratunek. I zbiera do swojej skarbonki na przyszłość. Niestety na tę chwilę nadal gubi koopę i trzeba mu mechanicznie opróżniać pęcherz. Zostanie najprawdopodobniej rezydentem w lecznicy, gdzie wszyscy zdązyli się w nim zakochać, jako kot specjalnej troski. Choć jeszcze mamy cień nadziei, że po zejściu opuchlizny....Kotek jest radosny, przemiły, uwielbia zabawy z opiekunem, najlepsze miejsce na kolanach u niego. Zobowiazaliśmy się pokrywać wydatki na Rysia stąd skarbonka na jego przyszłość...na razie ma wszystko co mu potrzebne, ale czas szybko mija i zapasy się skończą.