Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Koteczka niestety przegrała walkę o życie... Los jest niesprawiedliwy... Mimo zawziętej walki nie udało się jej pomóc. Już nie cierpisz Maleńka, biegaj za Tęczowym Mostem...
Do jednej z naszych wolontariuszek zadzwoniła karmicielka kotów. Okazało się, że Milki, kotki którą ta Pani dokarmia, nie ma już od 2 tygodni. Nagle Milka pojawiła się w miejscu dokarmiania, wychudzona, zmarnowana i z raną na pyszczku.
Zabraliśmy ją do weterynarza, gdzie okazało się, że zaczęła się wdawać martwica. Kotka dostaje leki, antybiotyki, aquażele. W międzyczasie zrobione zostały badania krwi, nerki są w bardzo złym stanie, kotka musi dostawać kroplówki.
Jest to kot wolno żyjący i na wpół dziki - żaden z domów tymczasowych nie podjął się zadania, aby wykonywać przy kotce czynności potrzebne do jej wyzdrowienia. Kotka musiała zostać hospitalizowana u weterynarza. Milka to kolejny kot na naszej drodze w ogromnej potrzebie, bardzo prosimy o wsparcie finansowe! Bez Was nie damy rady...
Ładuję...