Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety, rany po pogryzieniu Racuszka były tak głębokie, że lekarze zmuszeni byli założyć mu sporo szwów... Na szczęście dupka ładnie się goi - dziś byliśmy na kolejnej kontroli i jesteśmy dobrej myśli. W dalszym ciągu podajemy antybiotyk, ale Racuszek ładnie wszystko znosi.
Kocurek przyjechał do nas 25 kwietnia. Pierwsze oględziny sugerują, że został zaatakowany przez dużego psa lub dzikie zwierzę, które dotkliwie pogryzło jego ogon i zadek... Co więcej, musiało się to stać już wiele dni temu, a wysoka temperatura na dworze sprawiła, że z ran dosłownie lała się ropa.
Pingwinek był w ogromnym bólu. Na noc został w klinice - jutro pod narkozą jego rany zostaną dokładnie oczyszczone. Dziś byłby to za duży ból. Zrobimy mu także zdjęcie RTG, bo lekarzom nie podoba się dość bezwładny ogon kocurka...
Prosimy o wsparcie finansowe i standardowo o trzymanie kciuków!
Ładuję...