Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochany Marmo jest po 2 operacjach, w lecznicy przebywał prawie miesiac i był tam ukochanym pupilkiem. Wszystko pięknie sie wygioło i Marmo prosto z Lecznicy Arka w Legnicy trafił do kochającego domku. Bardzo dziękujemy
MARMO to kot znaleziony na drodze ze strasznymi obrażeniami na ciele; tak strasznymi, że MARMO stracił między innymi oko.
Młodzi ludzie, którzy MARMO znaleźli na drodze w Wądrożu Wielkim byli przekonani, że kociak tak wygląda w wyniku wypadku komunikacyjnego, że nie żyje.
Kiedy zorientowali się, że mały, poraniony kociak żyje, natychmiast poszukali pomocy w Stacyjce, której są wolontariuszami.
Po natychmiastowym zawiezieniu kociaka do kliniki w Legnicy, gdzie wstępnych, ale dokładnych oględzin dokonał dr J.Zarzecki, okazało się, że kot nie jest ofiarą wypadku na drodze, ale został... tak okrutnie pogryziony...
Tak, MARMO został pogryziony przez najprawdopodobniej psa/ psy.
Czy ktoś był świadkiem i nie pomógł, bo to tylko kot? Nie dowiemy się... mamy nadzieję, że ludzie nie są tak źli.
Jak bardzo MARMO cierpiał?
Jak bardzo MARMO się bał?
Jak długo MARMO leżał nieprzytomny i czekał na ratunek?
Pomoc przyszła, a czy uda się uratować kotka? Walczymy.
MARMO jest kocurkiem w wieku ok. 2 lat; oczywiście nie jest wykastrowany, więc tak skończyły się dla Niego wędrówki i niedopilnowanie...
Kolejny raz człowiek nieodpowiedzialnością skrzywdził. MARMO jest po operacji łączenia szczęki, po usunięciu tego, co zostało z oczka.
Dotychczas nie jadł. Dzisiaj założona zostanie sonda, która umożliwi karmienie kocurka w Stacyjce; bo do Maltusi przyjedzie jak tylko będzie to możliwe. Dostał imię MARMO, żeby to imię Go z nami zatrzymało.
Pomóżcie ratować, bo ratować będziemy. Nie podejmiemy żadnej przedwczesnej decyzji, której skutki będą nieodwracalne. Pomóżcie, prosimy; my MU musimy dać szansę...
Ładuję...