Wyrzucona z połamanymi łapkami

Zbiórka zakończona
Wsparły 142 osoby
1 435 zł (47,83%)

Rozpoczęcie: 2 Kwietnia 2018

Zakończenie: 2 Lipca 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Las, niedaleko Otwocka. Pod drzewem leży sunia.  Głodna, odwodniona, zmarznięta, z połamanymi łapkami. Sunia bardzo cierpi. Tylko ona wie, co się wydarzyło. Ktoś wyrzucił ją z połamanymi łapkami? Może ktoś jej połamał łapki? Musimy pójść tropem tego kolejnego dramatu. Nie możemy być obojętni wobec tego barbarzyństwa.

Szukamy sprawcy! Ktokolwiek, cokolwiek wie! Szukamy! Czekamy na każdy sygnał! Dlaczego tę sunię spotkało takie nieszczęście? Dlaczego?!

Telefon interwencyjny TPZ. Dziecięcy, drżący głos w słuchawce:

- Koło rowu w lesie leży piesek...  Taki malutki...  Skulony w kłębek, że go wcale nie widać. Jest taki głodny... Połknął bułkę... Nie może chodzić tylko leży. Tam jest mokro... A on leży w tej wodzie.

Ustalamy miejsce. Słyszymy wyjaśnienia:

- To jest leśna droga na Glinę. 

Czas goni. Wsiadamy w samochód. Ciemno i zimno. Chłopiec deklaruje pomoc. Podjedzie na rowerze i nam pokaże, gdzie leży pies.

Godzina gorączkowych poszukiwań. Jest! Leży w mokrej trawie. Nie rusza się. To sunia. Jest zalękniona i cichutko popiskuje. Po pierwszych oględzinach widoczne powykrzywiane łapki. Wyglądają na połamane.

Szybko! Jedziemy do weterynarza. Zdjęcia RTG potwierdzają nasze przypuszczenia. Sunia ma połamane łapki.   

Konieczna operacja. Prosimy o pomoc. Błagamy o jednego sms-a! Sonia potrzebuje pomocy. Tylko dzięki Wam  może stanąć na łapki. Trzeba jej pomóc! Ona jest taka grzeczna i miła. Leży cichutko... Patrzy... I czeka... Jakby nam zaufała, że skrócimy jej cierpienie. Skróćmy jej oczekiwanie.

Pomóżmy jak najszybciej przeprowadzić operację. Zbieramy na pomoc dla tej malutkiej, wyrzuconej, połamanej Soni. Ona czeka! Widać to w jej oczach...

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 142 osoby
1 435 zł (47,83%)