Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ten psiak przeżył piekło. Doświadczył potwornego, niewyobrażalnego bólu. Jedna łapka została amputowana, druga zoperowana. Torn trafił do domu tymczasowego w którym dał się poznać jako przyjacielski, cudowny, spokojny psiak. Niestety dość szybko znów trafił do lecznicy. Złożona łapka nie wytrzymała, pękło zespolenie. Kolejna operacja. Dziś Torn dzielnie walczy o sprawność. Przebywa w klinice rehabilitacyjnej. Dziękujemy Wam za wsparcie! I prosimy! Trzymajcie za chłopaka kciuki. <3
Kochani, podobno pies był w takim dobrym stanie, tylko my się czepialiśmy? I co?
Torn został ogólny ze względu na skołtunioną sierść, duże rany po kleszczach oraz rany po odlezynach - końcu od 3 tygodni leży na boku z tymi połamanymi lapkami. To co zobaczyliśmy, wstrząsnęło nami. Łapy gdzie były złamania całe spuchniete, rany, otarcia, dziura w miejscu złamania, odlezyny a waga psa..PIÓRKOWA :(
Torn przeszedł już operacje lapek, walczymy o to aby zaczął jeść bo niestety to jest ogromny problem. Nadal jest psem '' nieobslugiwalnym'' czyli rzuca się przy każdej próbie dotyku co utrudnia opiekę. Jutro do psiaka dojada Drybedy i posłanie.
Potrzebny każdy grosik bo walka jest mega nie równa. Jeśli ktoś mógłby zamówić dla psiaka Drybedy będziemy wdzięczni
Mamy psa w bardzo ciężkim stanie. Przez 10 metrów był wleczony pod maską auta, nim kierowca zahamował. Został wyciągnięty przez strażaków. Pies okrutnie wyje i piszczy.
Obiecałam sobie, że nie wezmę kolejnego psa. Że już dość. W dodatku to była sobota, pierwszy od dawna wolny dzień. Nie. Trzeba pomóc.
W klinice stwierdzono, że operacja w tym momencie jest wykluczona. Nie przeżyłby narkozy. Złamanie na złamaniu, złamania z przemieszczeniem. Musiał mieć przetaczaną krew. Jest w trakcie diagnozowania, na jego ciele żeruje mnóstwo kleszczy. Nie wiemy, jakie jeszcze niespodzianki kryje to poharatane stworzenie.
Pomyślcie tylko. 10 metrów był wleczony pod autem. Nie daje się dotknąć, gryzie z bólu. Koszty będą ogromne: sama operacja to kilka tysięcy, hospitalizacja, transfuzje, USG, RTG, rezonas, być może tomografia komputerowa, rehabilitacja.
Nazwaliśmy go Torn - w języku angielskim oznacza "potargany". Pomóżcie nam. Pomóżcie Tornowi...
Ładuję...