Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę, by te dwie czarnulki były zdrowe!
Jedna panienka już pojechała do nowego domu, ma się dobrze, radzi sobie nieźle biegając na trzech łapkach;)
Druga koteńka wciąż czeka a swój domek. Jest pod ciągłą opieką weterynaryjną, ale łapka w końcu zaczęła się goić! Weterynarze zrobili wszystko by ocalić łapkę i... wygląda na to że się uda!
Dziękujemy, bo to dzięki Wam mogliśmy zapewnić kotkom odpowiednią opiekę, a co za tym idzie... zdrowie i życie
Kochani! Pomocy! W ciągu ostatnich kilku dni trafiły do nas już dwa potrącone przez samochód kociaki....
Jedna to kotka znaleziona na poboczu, której wnętrze łapki dosłownie wylało się na jezdnię... Rana ma już kilka dni... Po raz kolejny jakiś potwór nie udzielił pomocy zwierzakowi, którego potrącił!!
Walczymy o życie kotki, bo rozwinęło się poważne zakażenie organizmu... Intensywna antybiotykoterapia, kroplówki, operacja... Spróbujemy również o uratowć łapkę. TRZYMAJCIE KCIUKI ZA KITKA
Zgłoszenie o pierwszym kotku otrzymaliśmy kilka dni temu. Łamiący się głos w słuchawce. Błaganie o pomoc. Pewna pani znalazła na poboczu rannego kociaka. Oczywiście sprawca odjechał, zostawiając poturbowane zwierzę na pewną śmierć w męczarniach...
Wybawicielka kociaka płacząc, prosiła nas o pomoc, bo leczenie biedactwa znacznie przerasta jej możliwości finansowe. Odpowiedz była oczywista - pomagamy! I to jak najszybciej! Czarnulek trafił do weterynarza, gdzie została wykonana niezbędna diagnostyka. Okazało się, że przednia łapka jest całkowicie połamana... Liczne złamania i zmiażdżone kości. Było jasne, że łapki nie da się uratować. Natychmiast wykonano zabieg amputacji. Nie wiemy, jak długo biedactwo leżało przy drodze, jak długo znosiło przeraźliwy ból. Na szczęście kociak został znaleziony przez odpowiednia osobę! Wybawicielka bez zastanowienia postanowiła adoptować tego biedaczka.
To dopiero początek miesiąca a my już mamy na fakturze ogromną sumę.... Prosimy Was kochani o wsparcie
Wiemy, że razem jakoś uda nam się uratować te dwa szkraby, by chociaż w ten sposób zrekompensować im krzywdę, jakiej doznały przez człowieka...
Ładuję...