Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
🖤 Najsmutniejszym dniem w naszej codziennej walce o braci mniejszych jest smierć podopiecznego. Szczególnie trudne są decyzje o konieczności poddania odebranej z dramatu istoty eutanazji. Zawsze pojawiają się pytania, czy jesteśmy w stanie zrobić coś więcej, a może przyjdzie wyczekiwana poprawa, czy dać zwierzakowi jeszcze szansę, może jeszcze poczekać...
Timon od ponad dwóch tygodni przebywał w specjalistycznej klinice ortopedycznej - został do niej przewieziony od razu po odbiorze od oprawców. Pseudowłaściciele nie widzieli żadnego problemu w jego dramatycznym stanie. Niestety lekarze zamiast zając się naprawą kręgosłupa, musieli rozpocząć walkę z zapaleniem trzustki i niewydolnością nerek. Stan psiaka z dnia na dzień się pogarszał, parametry krwi leciały na łeb, na szyję, w badaniu USG zatarta struktura nerek, brak reakcji na leki. Specjaliści nie widzieli dla niego szans na ratunek 😢😢😢
Nie jesteśmy od tego, by upadlać zwierzęta i utrzymać je przy życiu w bólu i cierpieniu. W codziennej pracy kierujemy się ograniczaniem cierpienia. Zdarzają się sytuacje, gdy jedynym sposobem zakończenia męki jest eutanazja. Nie jest to dla nikogo łatwa decyzja. Niby humanitarne rozwiązanie, ale tak samo cholernie boli i rozpruwa serce...
Timon, tym razem się nie udało, za co Cię przepraszamy. Robiliśmy wszystko, by Ci pomóc, jednak przegraliśmy z rażącymi zaniedbaniami...
CIĄGNĘLI GO ZA SAMOCHODEM LUB PODWIESZALI ZA TYLNE ŁAPY - DRAMATYCZNA DIAGNOZA
Nasi inspektorzy odebrali interwencyjnie skrajnie zaniedbanego psiaka. Licha buda i mokra szmata służące za schronienie dla bezbronnej istoty, stanowiły jedynie wierzchołek góry lodowej.
Ciało zwierzęcia pokryte było licznymi ranami i odleżynami, z których lała się ropa, powodując trudny do zniesienia odór. Na dodatek poważne uszkodzenie kręgosłupa i miednicy.
Jeszcze wtedy nikt nie był świadomy tego, przez jakie piekło przeszło to stworzenie...
Ze względu na bardzo poważne uszkodzenia kręgosłupa psiak został przetransportowany do najlepszej w Polsce kliniki ortopedycznej, oddalonej o prawie 400 km od miejsca jego odbioru.
To tu podczas oględzin psiaka, lekarze odkryli ponurą prawdę o jego losie. To czego się dowiedzieliśmy wprost zwaliło nas z nóg. Bestia która śmiała nazwać się właścicielem tego nieszczęśnika, nie miała dla niego żadnej litości. Lekarze jednoznacznie stwierdzili, że na tylnych łapach zwierzęcia widoczne są ślady sznura
Połączenie odcisków na tylnych łapach oraz licznych uszkodzeń kręgosłupa i miednicy, nasunęły lekarzom dwie potworne hipotezy. Psiak musiał być w bestialski sposób katowany. Zwyrodnialec prawdopodobnie podwieszał niewinną istotę za tyle łapy, w wyniku czego doszło do uszkodzenia kręgosłupa i miednicy lub ciągnął zwierzę samochodem, przywiązane do haka. Niezależnie, którą opcję wybrał jego oprawca, musiała to być scena jak z horroru.
Mrożące krew w żyłach obrazy malują się w wyobraźni po usłyszeniu co przeszedł ten pies, ale to prawda, on na prawdę czuł ból i czuje go nadal.
Kiedy uświadamiamy sobie, że to „człowiek” potrafi w tak okrutny i bezlitosny sposób traktować tych, którzy są mu bezgranicznie oddani, aż wstyd nam przyznać, że przecież my też jesteśmy ludźmi.
Ogarnia nas niedowierzanie, jak to jest możliwe, że nikt nie zauważył jego cierpienia? A może nikt nie chciał zauważyć? Przecież to tylko pies. Przecież to mogło się zdarzyć w sąsiedztwie każdego z nas.
Czasu już nie cofniemy, to czego doświadczył ten biedny psiak, na zawsze zostanie w jego pamięci.
Jedyne co możemy dla niego zrobić, to wyleczyć rany i połamane kości. Bestialstwo z jakim zwyrodnialec traktował tę istotę spowodowało ogromną destrukcję jego jej organizmu. Pies przebywa pod opieką najlepszych w Polsce specjalistów, którzy będą walczyć o jego zdrowie. Niestety liczne obrażenia sprawiają, że koszty leczenia i rekonwalescencji nie będą niskie, dlatego kolejny raz ośmielamy się błagać Was o pomoc. Tym razem błagamy ze łzami w oczach, łzami rozpaczy i bezsilności. Nie jesteśmy w stanie uwierzyć jak można było tak okrutnie znęcać się nad bezbronnym zwierzęciem.
Pomóżcie nam przywrócić sprawność wyrwanej z horroru istocie. Błagamy Was nie bądźcie obojętni na jego cierpienie.
Bestia w ludzkiej skórze to zbyt łagodne określenie na właściciela odebranego przed chwilą psiaka, który dogorywał w przydomowej budzie... Bijący od zwierzęcia odór zepsutego mięsa jest trudny do zniesienia. Do tego ten rozrywający serce widok z trudem stojącego na łapach zwierzęcia. Nie chcemy sobie nawet wyobrażać, jak ogromnie cierpi ten malec.
Widzieliśmy wiele, ale ten wzrok... złość, żal, współczucie – nie da się czuć inaczej. To się po prostu nie mieści w głowie! Tym bardziej że właściciel – sprawca tej gehenny – nie widzi w zgotowanym psiakowi piekle nic niewłaściwego.
Razem z Wami podejmiemy się walki o życie psiaka - tak jak w przypadku sparaliżowanego Bostona oraz Dolly, które dzięki operacjom i rehabilitacji stanęły na łapy.
Nasz nowy podopieczny zostanie niezwłocznie przewieziony do kliniki neurologiczno-chirurgicznej, w której rozpocznie się walka o jego życie. W jego imieniu błagamy Was o pomoc i ratunek... Objawy wskazują na bardzo poważny stan - niezbędna będzie skomplikowana operacja ortopedyczna. Za wszelkie wsparcie ogromnie dziękujemy!
Ładuję...