Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety w medycynie nie wszystko jest takie proste, jak mogłoby się to wydawać! Zaniedbania opiekuńcze doprowadziły u Maxa do powstania sepsy, z którą nie udało się nam wygrać! W ranach psiaka powstało ogromne zakażenie, które ekspresowo objęło cały organizm 💔 Przez długie tygodnie walczyliśmy o niego, ale Maks się poddał. Podczas długiego leczenia nawet na chwilę nie opuścił szpitalnego oddziału i nawet nie mieliśmy możliwości się lepiej poznać. Przepraszamy Cię psiaku, że nie daliśmy rady Cię uratować.
Maks jest psem niczyim, chociaż w teorii ma dwóch właścicieli. Jedną madam z Kanady, która rzekomo pracuje w tamtejszym Ministerstwie Zdrowia, a drugiego „opiekuna”, który przejechał psu ciągnikiem po łapach. Nie było chętnych, by pojechać z psiakiem do kliniki weterynaryjnej - ona za 2 dni wyjeżdża do Kanady, a on nie miał chęci ratowania pieska.
Finalnie Maks konał z połamanymi nogami w opuszczonym domu. Pies został przez nas zabezpieczony, jednak właścicielka po jednym dniu zmieniła zdanie. Kazała oddać psa i go nie leczyć. Powiedziała, że to wiejski pies i nie może mieć on ani śrub w łapach, ani nie może mieć amputowanych łap. Zażądała, byśmy oddali jej psa w takim stanie, w jakim jest.
Oczywiście nie zrobiliśmy tego. Wspólnie z lekarzami podjęliśmy decyzję o ratowaniu jego łapek! W pierwszej kolejności miały być one amputowane, ale to decyzja ostateczna. Póki co lekarze zaśrubowali kończyny, włożyli je w gips i kazali czekać. Powodzenie operacji jest szacowane na 70%, w najgorszym wypadku trzeba będzie obciąć dwie łapki. Właścicielka, która na początku deklarowała pokrycie kosztów leczenia, wystawiła nas do wiatru. Powiedziała, że nie będzie płaciła za coś, czego sobie nie życzy…
Dramat! Zrobimy wszystko, by pociągnąć ją do odpowiedzialności za to olewatorskie zachowanie, a tymczasem prosimy Was o pomoc! Musimy uratować Maksa, jego łapki i jego godność. Możemy na Was liczyć?
Ładuję...