Kapsel zwany Gackiem walczy o normalne życie

Znaleziony przy drodze między Łapszami Niżnymi a Wyżnymi. Leżał i nie mógł się nawet podnieść. Ofiara bezdomności i ludzkiej obojętności.


Jednak pojawiła się jedna osoba, która go nie ominęła i udzieliła pomocy, pan Krzysztof zawiózł Gacka do weterynarza.

Gacek jest połamany, ma złamaną łapę, połamana miednicę, ledwo stoi, a na dwór trzeba go wynosić, żeby się załatwił. Ktoś go potrącił, zostawił i tyle.

Na wołanie o pomoc zareagowała Monika i tak znalazł się dom tymczasowy chętny zaopiekować się psiakiem. Powstał łańcuch dobrych ludzi o wielkich sercach.

Kolej na to byś i Ty stał się ogniwem w jedynym łańcuchu jaki psiak powinien poznać - łańcuchu dobrych serc niosących pomoc.

Gacek został nazwany Kapslem, gdyż nieoczekiwanie w trakcie badań okazało się, że łapa i miednica to nie są teraz jego największe problemy! Kapsel po piwie nie wiadomo ile czasu już tkwił w ciele Kapsla. Czy już koroduje?! Operacja musiała być przeprowadzona natychmiastowo.

Roentgen, badania, operacja, leki, szpitalik... Koszt wyciągnięcia kapsla z brzucha Kapsla to okrągły 1000 złotych. A to dopiero początek operacji jakie go czekają; prawdopodobna amputacja łapy, gdyż przeszkadza mu ona w chodzeniu, a reakcji czuciowych brak; opieka weterynarza ortopedy; rehabilitacja.

Niesprawna łapa, połamana miednica i jeszcze kapsel w brzuchu :(

Dziękujemy za pomoc w transportowaniu Kapsla również dziewczynom z Głos Psa - inspektorat ds. ochrony zwierząt oraz wsparcie psychiczne i merytoryczne.

Kapsel walczy bo wie, że warto! Pomożecie?