Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Romuś zakończył leczenie, ma jednak nadal niewładny ogon. Pozostanie rezydentem neszego Kociego Domu Seniora.
Jak to jest być żywą tarczą dla kierowcy-zwyrodnialca? Romek wie. Poczuł to na własnej skórze...
Na wsi Paprotnia koło Zduńskiej Woli na oczach dwóch nastolatek i ich brata potrącono kota. Dziewczynki były w szoku, bo kierowca wprost przyśpieszył, aby na pewno doszło do potrącenia. Kot zwlókł się z jezdni do rowu-studzienki.
Kotek okazał się ok. 4-letnim kocurkiem. Zdjęcie RTG, wykonane przez weterynarzy wykazało połamaną miednicę, zwichnięty staw biodrowy, urwany ogon (jeśli przerwany okaże się także rdzeń kręgowy, ogon będzie do amputacji).
Podano znieczulenie nadoponowe. Nastawiono staw biodrowy. Aby miednica mogła się zrosnąć, Romuś musi przesiedzieć w niedużym kennelu 6 tygodni. Na szczęście kotek kontroluje czynności fizjologiczne, choć poczatkowo obawialiśmy się, że może być z tym problem, bo kotek siusiał pod siebie.
Pomimo tak traumatycznych przeżyć Romek jest miłym, choć nieco niesmiałym kocurkiem. Pomóżcie nam postawić Romka na nogi i przywrócić mu wiarę w człowieka. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą pomoc!
Ładuję...