Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ogromnie dziękujemy Wszytkim za hojność, za pomoc Luckiemu.
Po dwóch operacjach, następnie po rehabilitacji, Lucky wrócił do pełnej sprawności i do zdrowia.
Teraz ma już swój własny dom, własną kochającą rodzinę. Zresztą zobaczcie sami:
Historię, przebieg leczenia, rozliczenia kosztów pomocy Luckiemu znajdziecie Państwo na naszym profilu facebookowym "Człowiek i pies" w zakładce wydarzenia-> Minione wydarzenia-> w wątku "Lucky-z obrzękiem płuc, połamaną miednicą, łapą szczeniak" -> dział "Informacje" i "Dyskusja"
Jeszcza raz, kłaniamy się Państwu i dziękujemy za to co udało się nam wspólnie zrobić- uratować i przywrócić do sprawności młodego psa .
Jesteśmy fundacją zajmującą się pomocą bezdomnym zwierzętom. Bardzo potrzebujemy wsparcia dla bezdomnego szczeniaka ze złamaną miednicą, tylną łapą, w krytycznym stanie.
Jeszcze go nie nazwałyśmy - nie było na to czasu. To nie czas na wybieranie imion, ale na ratowanie życia. Czy miał imię tego nie wiemy. Miał na pewno głód, ból i cierpienie.
Ma zaledwie 8-9 miesięcy. Trafił do schroniska w stanie skrajnego wyczerpania, odwodniony, ze złamaniami tylnej części ciała. W schronisku nie miał szans na przeżycie. Weterynarz określił jego stan jako krytyczny.
Maluch musi zostać przewieziony do lecznicy, gdzie konieczne jest natychmiastowe podjęcie działań w celu stabilizacji organizmu, a następnie, prawdopodobnie skomplikowana operacja tylnej części ciała.
Mimo ogromnego bólu, psiak stara się być dzielny. Na widok człowieka macha ogonem, mimo, że ból jest niewyobrażalny. Mimo, że nie jest w stanie podnieść nawet głowy do góry, stara się zrobić wszystko, by tylko ktoś podszedł, pomógł, uśmierzył ból. Spojrzał w oczy i był przy nim. By tylko nie być samemu z całym tym cierpieniem w małym jeszcze ciałku. Bo pewnie już nie wierzy, że nie będzie bolało, że będzie dobrze.
Potrzebujemy pomocy na diagnostykę, leczenie, opłatę szpitaliku, hoteliku. Koszt hoteliku to około 450 zł miesięcznie. Koszty leczenia maleństwa na razie nie są znane. Poszukujemy również domu tymczasowego, który mógłby otoczyć maluszka odpowiedzialną opieką, gdy tylko uda mu się opuścić szpitalik.
Kontakt w sprawie pomocy:
Anka: 605 965 955 (do godz. 13-tej), Gosia: 602 608 916 (po godz. 17-tej)
Ładuję...