Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Z targów w Skaryszewie przywieźliśmy 4 konie :) Jedna ciężarna klacz zatem uratowalismy 5 koników. To aboslutnie Wasza zasługa. Wprawdzie z pieniedzy zbiórki nie dało sie pomóc jednemu konikowi ale nie ukrywam że finansowo bylismy przygotowani na ten Skaryszew.
Dziekujemy ;*
WIZYTÓWKA TARGÓW ŚMIERCI!
Zbieramy ile się da na kolejne targi końskie! Nikt nie wie, kiedy i gdzie będą kolejne. Organizowane są "po cichu" i ogłaszane dwa, trzy dni przed targami. Nie pozwólmy wywozić do Włoch naszych koni, tylko po to, by tam je w bestialski sposób zabijano! Pięknie prosimy o wsparcie naszej akcji. Chcemy być w 100% przygotowane na kolejną "niespodziankę"!
Zbiórka na wykup, transport, diagnostykę i leczenie. Chcemy ich wyrwać z rąk oprawców tyle, na ile nas będzie stać. Mamy jeszcze dwa wolne boksy w naszej stajni i kilka chętnych, zaprzyjaźnionych domów adopcyjnych.
Ile ich uratujemy? Zależy tylko i wyłącznie od wielkości Waszych serc, od hojności i wrażliwości, bo wszystkie, które tam przyjadą - przyjadą po śmierć.
Dołączcie do naszej akcji - apelujemy do Was, ludzi dobrych i szlachetnych, ludzi, którzy tak jak my kochają konie, bo koń to stworzenie, dla którego brakuje słów, by wyrazić jego piękno, wdzięk i siłę, brakuje też słów, by podziękować za szczególną więź, jaka przez stulecia łączyła go - i nadal łączy - z człowiekiem.
Koń jest jak poezja, jego ruchy to liryczna harmonia, każda część ciała to kolejna zwrotka, której płynność podkreślają fale rozwianych na cztery strony świata grzywy i ogona.
Wrażliwość w nas budzi zwierciadło jego oczu, dumę czujemy, gdy pozwala nam się czule dotykać, a respekt i szacunek czujemy na dźwięk kopyt stukotu. To pod jego nogami wzdryga się ziemia. To on alarmuje nas swym niepokojem, świdrując nam uszy odgłosami rżenia. Chcemy być zawsze blisko, wykorzystując każdą chwilę życia na obcowanie z tym niezwykłym stworzeniem. Dla nas koń to świętość.
Nasze polskie konie to przepiękna, wzruszająca historia, którą aby opowiedzieć, słów by brakło. Odgrywały ogromną rolę w życiu człowieka. Służyły mu jako wierzchowce, pomagały uprawiać ziemię, przewozić towary. Pracowały razem z nim przy wyrębie lasów i w kopalniach. Konie były wysoko cenione za pracowitość, piękność, wdzięk, grację, powagę, dzielność i dostojność.
Symbolizowały szlachetność, prawość, potęgę i dobre obyczaje. Stawały się bohaterami wielu legend i mitów. Były inspiracją dla poetów, malarzy i rzeźbiarzy…
Dziś koń to kawał mięsa na którym można zarobić. Nie traktuje się go jak żywe stworzenie, traktuje się go jak rzecz. Człowiek dziś, szacunek i podziw do niego, wymienił na walutę. Transportowane w makabrycznych warunkach, czasem pokonują ponad 2000 tysiące kilometrów. Wiele z nich nie dojeżdża do celu, umierają po drodze w tej dwudniowej podróży lub dojeżdżają okaleczone, z połamanymi nogami, bite, rażone prądem, upokorzone do granic możliwości tylko po to, by tam konać w męczarniach.
Nie uratujemy wszystkich, jednak każde końskie istnienie dla nas ma ogromną wartość, dlatego jeśli nawet uratujemy jedno, to będzie bardzo dużo.
To pierwsza nasza akcja ratowania koni z targów, wszystkie konie, które są obecnie pod naszą opieką wykupione zostały od okolicznych handlarzy, spod rzeźni czy tuczarni, dlatego też nie posiadamy materiałów niezbędnych do zorganizowania takiej zbiórki. Tutaj z pomocą przyszła Fundacja TARA. http://fundacjatara.info/ Część zdjęć i filmy użyte w naszej zbiórce zostały wykorzystane za zgodą w/w Fundacji. Dziękujemy.
Dziękujemy TARZE, ale też Panu Andrzejowi Banachowi i Lechowi Iwińskiemu za udostępnienie nam kilku zdjęć ich autorstwa. Dziękujemy w imieniu naszych polskich koni.
Ładuję...