Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Poniżej ostatnia aktualizacja od naszej wolontariuszki, odnośnie zdrowiaTeide - to wszystko dzięki Waszemu wsparciu!
"W środę w trakcie porannego dyżuru postanowiłam przy okazji zajrzeć, co u naszej gwiazdeczki. Teide nie wymaga od rana podawania leków czy innych zabiegów, dlatego chciałam tylko "kontrolnie" rzucić okiem, czy wszystko w porządku. Nie było Zawsze czujna Teide (a brak słuchu to jakieś +50 do czujności) leżała zwinięta w bułeczkę i kompletnie nie reagowała. Z sercem w gardle dotknęłam jej kilka razy - była ciepła, ale wciąż nie reagowała. Wpatrywałam się w jej boczek, czy aby na pewno oddycha - oddychała normalnie. Nieco bardziej stanowczo dźgnęłam ją palcem i księżniczka w końcu raczyła się obudzić :p Spojrzała na mnie z urazą w oku, oblizała się ze złości, że człowiek miał czelność przerwać jej kocie spanko, rzuciła mi jeszcze jedno pogardliwe spojrzenie, nakryła pyszczek ogonkiem i wróciła do spania
Gdy kot, który jest zawsze czujny i gotowy do walki lub ucieczki, nagle leży nieruchomo w klatce, łatwo z automatu założyć czarny scenariusz - tymczasem Teide po prostu zaczęła się rozluźniać i czuć coraz bezpiecznej
Z pewnych źródeł wiem też, że jeszcze w tym samym tygodniu Teide zaliczyła wizytę u weterynarz prowadzącej, która orzekła, że jest to zupełnie inny kot oraz że widać naszą pracę nad oswajaniem jej Na tej samej wizycie Teide dostała zielone światło na TK, na który zabieram ją już w najbliższy czwartek.
A oto jak Teide niemalże przyprawiła mnie o zawał serca."
Teide pod koniec października przeprowadziła się do fundacyjnego szpitalika. Wbrew naszym obawom wsparta suplementami uspokajającymi mała znosi tę zmianę bez większych rewolucji, powoli też otwiera się przed częścią dyżurnych szpitalikowych.
Kotka miała wdrożony steryd w celu uspokojenia stanu zapalnego jelit i po kontrolnej wizycie lekarka prowadząca stwierdziła zauważalną poprawę. Wyniki krwi wykazały z kolei, że porus one skutecznie wspomaga nas w walce z mocznicą. Priorytetem staje się obecnie planowana tomografia komputerowa oraz szczegółowa diagnostyka urazu kręgosłupa.
Stres w związku z przeprowadzką oraz obciążający układ odpornościowy steryd zmuszają nas jednak do poczekania z tym tematem, dopóki nie zejdziemy do najniższej dawki leku. Najprawdopodobniej uda nam się to osiągnąć z początkiem grudnia. Wówczas Teide czeka też kontrola, która jednocześnie powie nam, czy mała jest gotowa na tomograf.
W 2. tygodniu października przyszły wyniki histopatologii. W obrazie mikroskopowym obserwowano nacieki komórek limfocytarnych, komórek plazmatycznych oraz pojedynczych granulocytów obojętnochłonnych w błonie śluzowej i w mniejszym stopniu podśluzowej jelita. Węzeł chłonny reaktywny, bez komórek atypowych.
Rozpoznanie: toczący się stan zapalny jelita o trudnej do jednoznacznego określenia etiologii (możliwe nieswoiste zapalenie jelit -IBD). Rokowania ostrożne.
Wskazana intensywna farmakoterapia oraz obserwacja i cykliczne kontrole u lekarza weterynarii. Przy braku skuteczności leczenia wskazane powtórzenie badania HP.
Nie jest lekko, ale jednak cieszymy się, że nie mamy do czynienia z nowotworem, bo to dyskwalifikowałoby Teide do operacji kręgosłupa.
W kolejnym tygodniu Teide odwiedziła innego specjalistę, wykonując kolejne badania. Niestety mocznik jest bardzo wysoki, cały czas oscyluje w okolicy 20. Znowu pojawiły się znaczne niedobory witaminy B12 i Pani Doktor przypuszcza, że kota prawdopodobnie będzie potrzebowała już stałej suplementacji tej witaminy. Czekamy na wyniki posiewu, by wiedzieć co z E. Coli. Jak posiew będzie ujemny zostaną wdrożone leki przeciwzapalne i po 4 tygodniach kontrola.
Już 4 miesiace diagnostyki i leczenia za nami i widzimy, że kolejne przed nami. Pod kątem zachowań Teide, progres jest taki, że potrafi już wynurzyć się z transportera w obecności człowieka (co prawda tylko do jedzenia i to nie zawsze, ale ja to nazywam w Jej przypadku dużym progresem). Nadal jednak stan zapalny i problemy z kręgosłupem nie pozwalają jej być w pełni szczęśliwym kotem. Liczymy jednak na to, że wspólnie tego dokonamy.
Teide przeszła zabieg pobrania wycinków z jelit oraz z powiększonych węzłów chłonnych.
Bardzo ładnie zniosła otwarcie brzucha i pobranie wycinków. Po powrocie do domu wyprysła z transportera jak szalona. Przez 10 min. zdążyła zrobić siusiu, załatwić się i zjeść lekki posiłek.
Od zabiegu minęły 3 doby. Nie widać nic niepokojącego. Kotka ładnie je, pije i się załatwia.
Niestety powtórzone badanie krwi podtrzymało wynik mocznika około 20, podwyższoną alfa-amylazę i potas. A w moczu nadal są liczne bakterie.
Czekamy na wyniki posiewu oraz badania histopatologicznego.
Teide jest kotem bardzo wylęknionym. Tak bardzo, że nawet głód nie zmusi jej do wyjścia z ukrycia, jeśli w pomieszczeniu obecny jest człowiek.
Tymczasem Teide została odrobaczona 2 września. Jutro czeka ją badanie krwi i moczu. Z jednej strony będzie to kontrola po przeleczeniu antybiotykiem, z drugiej strony będą to badania przed czekającą ją operacją.
12 września Teide będzie miała operacyjnie pobrane wycinki z chorobowo zmienionych węzłów oraz jelit w celu wykonania badania histopatologicznego. Musimy wykluczyć nowotwór, by móc podjąć kolejne kroki w celu leczenia dużych zmian w jej kręgosłupie.
Lekarz nie chce podejmować się operacyjnego leczenia kręgosłupa, jeśli pacjent okaże się onkologiczny.
Trzymajcie za dziewczynę kciuki proszę.
Po kontynuacji suplementacji witaminy B12 Teide odwiedziła lekarza prowadzącego na wizycie kontrolnej. Klinicznie kotka wygląda dużo lepiej. Miała zrobione USG - kłaki, które wydaliła, musiały być tym ciałem obcym w jelicie czczym, które ostatnio było widoczne. Tym razem w obrazie USG żadnych ciał obcych nie było Wiekie torbielowate węzły chłonne w brzuszku Teide nie wyglądają dobrze, podobnie jak jelita.
Teide musi zostać otwarta, by pobrać jej wycinki jelit oraz zmienionych węzłów na badanie histopatologiczne. Nie da się tego zrobić biopsją, ponieważ przy tak zmienionych węzłach pobranie w ten sposób materiału może być niemiarodajne. Lekarz zalecił konsultację ortopedyczną w związku ze zwyrodnieniami kręgosłupa.
Ortopeda zalecił najpierw diagnostykę zmian w jelicie i węzłach chłonnych, ponieważ - jeśli są to zmiany nowotworowe - Teide nie będzie mogła przejść chirurgicznego leczenia spondylomielopatii, która jest bardzo wyraźna w badaniu RTG. Jeśli zmiany mają charakter zapalny, do rozważenia będzie dalsza diagnostyka kręgosłupa i ewentualne zabiegi laminektomii.
Tymczasem wyniki krwi Teide nie są aż tak złe. Ma podwyższony m.in. mocznik i potas. Witamina B12 jest powyżej normy. Zaaplikowano również prewencyjnie Vectrę. Teide nadal bardzo ładnie je. Nie jest łakomczuchem. Zjada tyle, ile potrzebuje. Nie ma syndromu najadania się na zapas. Sierść wygląda lepiej. Niestety bardzo się boi. Zaczęła straszyć, ale chowa pazury przy pacaniu.
Z góry dziękujemy za każde wsparcie dla Teide!!!
Kotka Teide była dokarmiana przez Dobrą Duszę przez ponad 3 lata. Początkowo kotka wyglądała bardzo dobrze, ale z czasem zaczęła chodzić bardzo wolno, na całkowicie zgiętych tylnych nogach, chwiejąc się mocno na bok. Kotka została wyłapana w połowie lipca z pomocą naszych wolontariuszy w celu przebadania. Waży zaledwie 2,7 kg. i ma około 8 lat.
Przez ostatnie tygodnie przeszliśmy szereg badań, które potwierdziły, że Teide jest wysterylizowana, ale niestety jest również głucha.
Badanie RTG (kręgosłup, miednica) - tragedia, silne stany zwyrodnieniowe, potworzone mosty przy kręgach, kot ma całkowitą nieruchomość dolnego odcinka kręgosłupa (dlatego pewnie z reguły Teide jest brudna, ponieważ nie jest w stanie się myć!).
Początkowe USG wykazało niezidentyfikowane twory w brzuchu. Kolejne, bardziej zaawansowane badanie zidentyfikowało owe twory jako węzły chłonne zmienione torbielowato, niektóre dodatkowo powiększone. Może to być objaw zarówno nowotworowy, jak i zapalny.
Ponadto:
- sprawdzono uszy: nie ma żadnych infekcji pasożytniczych, ale nie było widać błony bębenkowej,
- sprawdzono paszczę: nie ma dramatu, górny kieł złamany, jak to lekarz powiedział - nie wiadomo, co siedzi w dziąsłach,
- w posiewie moczu wyszła Echerichia coli, włączono antybiotyk (3 tygodnie leczenia),
w pęcherzu brak osadu,
- poziom witaminy B12 bardzo niski, norma zaczyna się od 900, a Teide ma poniżej 450 (!). Będzie suplementowana minimum 6 tygodni,
- badanie na parazyty pokazało, że kotka jest czysta,
- zalecona została karma z hydrolizowanym białkiem lub monobiałkowa,
- w jelicie czczym zauważalne ciało obce, w trakcie badania nie prowadzi do niedrożności. Do obserwacji pod kątem wymiotów i braku wypróżniania się. Dodatkowo jelito cienkie ma cechy zapalenia.
Kotka miała również problemy z wypróżnianiem, ale odstawienie karmy z marchewką pozwoliło na ustabilizowanie wypróżniania. Kupa się unormowała po zmianie karmy. Lekarz zwrócił w USG uwagę, że zaczyna się coś dziać z nerkami. Muszą to być początki, bo parametry nerkowe ma Teide na razie w miarę ok. Jej głuchota powoduje, że wizyty u lekarza są dla Niej szczególnie trudne.
Teide bardzo źle zareagowała na wdrożoną przez lekarza gabapentynę. Zaczęła wykazywać objawy neurologiczne - kot całkowicie wyłączony, wiotki, z opadającą głową. Tak, jak się Ją podniosło i położyło, tak zostawała. Wczoraj na wizycie kontrolnej lekarz zlecił badanie elektrolitów, ponieważ objawy mogły sugerować niedobory potasu. Wyniki okazały się ok. Teide pięknie zareagowała na odstawienie gabapentyny i ożyła. Cieszy, że zaczęła syczeć, bo to oznacza, że z powrotem zaczęła reagować. Przed Teide jeszcze długa droga w diagnostyce i leczeniu i prawdopodobnie rehabilitacji kręgosłupa.
Teide dziękuje za każde wsparcie - trzymajcie też za nią i za nas kciuki!
Ładuję...