Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Tadzio jest pod opieką:
https://www.facebook.com/Ostoja4Lapy/
Do końca życia przyjmuje leki.
Dzięki Państwa wpłatom mogliśmy pomóc w zapłacie za leczenie i lekarstwa dla Tadzia.
Dziękujemy!
Wyobrażasz sobie życie, uwięzionym gdzieś w ruinie, zupełnie sam, konającym na stercie śmieci? My nadal nie możemy pojąć co Tadzio musiał przejść, co musiał czuć przez 10 lat swojego życia... 😢
W niedzielę dostaliśmy zgłoszenie z prośbą o pilną pomoc dla umierającego psa. Po obejrzeniu zdjęć oraz filmiku nadesłanego przez osoby, od których zgłoszenie wpłynęło, opadły nam ręce... Jaka jest historia jego życia? Wiemy tyle, że kiedyś ten opuszczony budynek, który piesek zamieszkiwał, to była piekarnia, którą prowadziła Pani X. Wraz z zakończeniem swojego biznesu, Pani zostawiła Tadzia na terenie piekarni i wyjechała za granicę. Biedak pozostał tam całkowicie sam. Dokarmiany przez ludzi, żył ze szczurami, w budynku, który tak naprawdę w każdej chwili może runąć.
Kiedy odbieraliśmy psa, był totalnie wycieńczony. Chudy tak, że można kości liczyć, osłabiony do tego stopnia, że musieliśmy nieść go na rękach, ponieważ nie staje już na łapki. Został przewieziony od razu do lecznicy, w której natychmiast zaczęto walkę o jego życie.
Tadzio cierpi na pewno na wodobrzusze, które też bardzo przeszkadza w ocenie badania USG. Lekarze dopatrzyli się na tym badaniu dziwnej zmiany, ale przez wodę w jamie brzusznej oraz treść pokarmową, ciężko im było stwierdzić czy to może ciało obce czy może guz. Czekamy na powtórzenie tego badania. (EDIT: badanie USG wykazało 8 cm guza na wątrobie) Badanie RTG wykazało patologiczne zmiany w klatce piersiowej. Osłuchowo arytmia serduszka. Tadzio został skonsultowany w innej klinice z kardiologiem i okazało się, że serduszko jest już na wykończeniu. Diagnoza: Endokardioza mitralna stadium C objawowe wraz z nadciśnieniem płucnym i migotaniem przedsionków. Nie wiemy ile ten biedak jeszcze pożyje, ale chcemy zawalczyć o to, aby na koniec jego marnego życia, poczuł co to miłość i ciepło na kanapie u boku swojego człowieka...
Serca nam pękają, patrząc na jego cierpienie. 😢 W ostatnich dniach zorganizowaliśmy też zbiórkę na uratowanego przez nas kotka. Pisaliśmy tam, że fundacja jest zadłużona, ma wiele nie opłaconych faktur, a pieniążki znikają z konta tak szybko jak się pojawiają. Leczenie Tadzia będzie niesamowicie kosztowne. Każda dobra w szpitaliku, później w hoteliku. Same lekarstwa nasercowe to koszt ok. 200 zł, dodatkowo musi zażywać inne (wymienione w karcie informacyjnej). Do tego powtórne badania. Czekamy jeszcze na fakturę z lecznicy, w której Tadzio obecnie przebywa i sami obawiamy się, jaka kwota czeka nas do zapłaty.
‼️ PROSIMY ‼️ Prosimy o chodź JEDNĄ złotówkę na leczenie tego staruszka! Wierzymy, że w grupie jest wielka siła, która pozwoli nam przedłużyć życie Tadzia. Ten psiak, nawet nie mając siły się ruszyć, merda ogonkiem, kiedy człowiek jest obok. On chce żyć i cieszyć się tym życiem! 🥺
Ładuję...