Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomidor został wyleczony z panleukopenii, nerki też się wyrównały. Można było zrobić porządek z zębami. Po wszystkich zabiegach trafił do KOTełkowa, ale nie czuł się tam dobrze, nie mógł się odnaleźć. Po kosultacji z osobą która sie nim opiekowała na wolności, zdecydowaliśmy, że Pomidor wróci na swoje miejsce. Będzie miał opiekę, ciepłe miejsce do spania, jedzenie i uwagę. A my, jeśli będzie taka potrzeba, będziemy wspierać i pomagać opiekunowi. Dziekujemy za wpłaty dzięki którym mogliśmy pomóc Pomidorowi.
Niestety nie mamy dobrych wiadomości Okazało się, że do tych wszystkich chorobowych nieszczęść u Pomidora doszło nastepne... Panleukopenia! Tak więc Pomidor ma zęby do usunięcia, zapalenie dziąseł, dużą niewydolnośc nerek i panleukopenie.
Test wyszedł pozytywnie :(
Został zrobiony, choć Pomidor nie miał żadnych typowych dla panleukopeni objawów. Wczoraj do lecznicy miał trafić inny kot, z tego samego miejsca gdzie bytował Pomidor. Miał, bo jego stan był tak zły, że podczas transportu umarł. Ponieważ było widac objawy biegunki u tego kota, został zrobiony test i sekcja zwłok. Wyniki pokazały, że niezyjący kotełek umarł na panleukopenie .
Wiemy już, że Pomidor ma niewydolność nerek, zapalenie dziąseł, do wyrwania zęby i panleukopenie . Czy na jednego kota to nie jest zbyt dużo ?
Pomidor dostaje surowice, co niestety zwiększyło koszt jego leczenia, ale mamy nadzieje, że nic więcej sie mu nie przydaży.
Bardzo, bardzo prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia Pomidora.
Pomidor to koteł tzw. wolno żyjący. Był zaopiekowany, dokarmiany, żył w bezpiecznym miejscu i nagle okazało się, że coś jest z nim nie tak. Siedział, nie uciekał, był markotny, stracił apetyt. Został, więc złapany i zawieziony do lecznicy.
Po otwarciu pyszczka okazało się, że jest tam miazga. Ma bardzo silne zapalenie dziąseł. Na pewno odczuwał ogromny ból, ale nie to jest najgorsze, bo dziąsła można wyleczyć, zęby wyrwać, ale badania wykazały bardzo dużą niewydolność nerek.
Skomplikowało to całą sytuację, ponieważ narkoza to dla niego duże obciążenie dla nerek. Na razie jest leczony i regenerowany, żeby można bezpiecznie przeprowadzić zabieg usunięcia zębów. To będzie zabieg wysokiego ryzyka, ale musi być wykonany.
Co potem będzie z Pomidorem? Czy może wrócić w miejsce, gdzie czuje się dobrze, ma budkę, jedzenie? Nie wiem, ale raczej zasili nasze Kotęłkowo dla nieuleczalnie chorych i starych kotełków. Jeśli byłby bardziej oswojony mógłby żyć w tym miejscu, gdzie na pewno czuje się bezpiecznie, ale niestety nie jest na tyle oswojony, żeby móc codziennie podawać mu leki i suplementy. Nim to jednak nastąpi przed Pomidorem, jeszcze daleka droga. Oby tylko zregenerowały się choć troszkę nerki i można było przeprowadzić zabieg.
Pomóż nam leczyć i utrzymywać te jakże bardzo schorowane kotełki. Pomóż razem z nami dać im lepsze i bezpieczne życie. Wpłacając nawet niewielką kwotę na leczenie naszych kotełków dajesz im szanse. Nie wiemy jeszcze, jaka będzie ostateczna wysokość wszystkich faktur za leczenie Pomidora, dlatego kwota zbiórki może się jeszcze zmienić w trakcie jej trwania.
Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.
Ładuję...