Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, brakuje mi słów, by wyrazić swoją wdzięczność za ratunek dla Laury, klaczy, która była dla ludzi problemem. Bardzo się bałam, że nie damy rady. Do ostatniej chwili brakowało na zapłacenie za Laurę.
Dziś Laura jest spłacona i bezpieczna. Żyje i przed nią już tylko dobre dni. Dostała szansę na przekonanie się, że ludzie mogą ją otoczyć troską i opieką. Że jest dobra taka, jaka jest. Jest jest w domu adopcyjnym wraz ze spłaconą kilka dni temu, Olchą. Ma końską przyjaciółkę i wspaniałych opiekunów. Dla tych koni zdarzył się podwójny cud. Dzięki Wam. Dziękuje! Monika
Kochani, proszę o pomoc dla Laury. Nie udało jej się spłacić w pierwszy terminie, handlarz zgodził się poczekać jeszcze chwilę ale już za dwa dni będzie trzeba za nią zapłacić. Na tą chwilę nie ma na to żadnej szansy. Uzbierana kwota 3000 zł nie wystaczy na rozliczenie się za Laury życie.
Bardzo proszę o wsparcie. Nie będzie kolejnego terminu.
Jeśli masz pytania – proszę o kontakt: Monika 570 666 540
Fundację prowadzę sama, nie mam pracowników ani biura ale mam Was i wierzę, że wspólnie uratujemy Laurę.
Sytuacja Laury jest bardzo zła. Zbiórka idzie wolno. Bardzo wolno. Wczoraj w ostatniej chwili weszła wpłata, dzięki której mogłam podjąć rozmowy. Dostaliśmy na spłatę Laury kilka dni dodatkowo, ale tu już nie da się nic więcej wynegocjować. 3 czerwca muszę za konia rozliczyć się do końca. Proszę z całego serca o pomoc. Bez Was nie dam rady jej spłacić.
I znów nastał kolejny dzień. Dla ciebie. Dla mnie to tylko kolejny dzień, w którym zapewne nic niezwykłego się nie wydarzy. Jak zwykle każdy wypełni swoje obowiązki, odprowadzi dzieci do szkoły, po południu skończy pracę, a wieczorem po kolacji obejrzy film w towarzystwie rodziny. Ot kolejny zwykły dzień.
Jednak nie dla wszystkich takie dni jak te są zwykłą rutyną. Bo w takie zwykły dni jak te, wiele niewinnych istnień cierpi lub walczy o swoją przyszłość i życie. W takie dni jak te, wiele z nich je traci na zawsze w ubojni pod nożem rzeźnika.
W te zwykle dni wypełnia się wyroki, zabiją niewinne zwierzęta, przez chęć zarobku, upokorzenia i pozbycia się problemów w jak najszybszy sposób. Laura trafiła tu zaledwie kilka dni temu. Jako koń, który jest energiczny, trudny do opanowania i zdecydowanie zbyt żywy, ciężko było jej znaleźć swoje miejsce na ziemi. Zawsze niechciana, sprzedawana z miejsca na miejsce, jak najgorszy śmieć, nikt nie potrafił jej dać czasu ani miłości, o którą tak zawsze zabiegała. Nikt, więc ostateczna decyzja została podjęta, a Laura została skazana na śmierć, by jak najszybciej zapomnieć. Bo konie będące problem ubija się w ubojni.
Długo szukałam dla niej kupca bądź osoby, która byłaby zainteresowana jej adopcją. Stała Laura, czas leciał, rosły kilogramy no i cena. Nikt nie chciał konia z problemem, bo czasy są takie, że ma być szybko, łatwo i przyjemnie. A to, co zepsute się wyrzuca, nie naprawia. W ostatniej chwili, gdy handlarz postawił mi ultimatum, że albo biorę i spłacam w ciągu 3 tygodni, albo wiezie na ubój, znalazła się osoba, która ma możliwość zapewnienia jej właściwej opieki. Teraz potrzebuję Waszej pomocy, Laurę trzeba spłacić. Potrzeba 9100 zł, by za nią zapłacić. By ocalić i pokazać nowe życie, to prawdziwe, Laura ma czas do 25 maja. To dla niej jedyna nadzieja i szansa, by mogła jeszcze spojrzeć na świat i nauczyć się go od nowa. Jedyna nadzieja by poznała ludzi od drugiej strony, tej lepszej.
Proszę Cię dziś o pomoc dla Laury. Wierzę, że wspólnie możemy sprawić, że jej życie nie skończy się tak szybko. By i dla niej kolejne dni, mogły być po prostu zwykle, a ona sama rozkoszowała się codziennością i wolnością. Proszę, podaruj Laurze życie, ona na to zasługuje, teraz może liczyć tylko na Ciebie.
Ładuję...