Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mija piąty tydzień od przyjęcia Pekinka pod opiekę fundacji. Mały się pozbierał, ale nadal walczymy o jedno oko, które mu pozostało. Zakraplanie kilkanaście razy na dzień i dopiero teraz widać, że ogromny wrzód na rogówce zaczyna schodzić.
To miał być zwykły niedzielny wieczór. Nie był... Zadzwonił telefon, czy przyjmiemy pod opiekę małego pieska z ''chorym okiem''. Oczywiście, że przyjmiemy. Widok malucha wprawił nas w osłupienie. Cztery kilo nieszczęścia.
Prawie się nie ruszał, nie miał jednego oka, a drugie zdawało się, że zaraz wypadnie. Ciężko oddychał, wymiotował. Z wywiadu dowiadujemy się, że błąkał się po wsi prawie dwa tygodnie. Wczoraj oko było normalne. Spotkanie z samochodem czy ze złym człowiekiem? Szybka ocena sytuacji i wiedzieliśmy, że trzeba się śpieszyć, że ratujemy już życie.
Pomóżcie, Kochani! Trudno nam będzie udźwignąć finansowo następny ciężki przypadek.
Ładuję...