Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy
Ze środków zebranych do Państwa na pomoc dla psów podopiecznych Fundacja na rzecz ochrony zwierząt Drugie Życie Bulla pomogliśmy kilunastu zwierzakom, które z pewnościa dzieki wam dostały szansę na Nowe Życie .
Nie udało się otrzymać rezultatu zbiórki...
Kochani niech każdy potrafi otworzyć swoje serce dla porzuconego psa !!!
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim Darczyńcom, to dzięki wam możemy ratować psy i dawać im Nowe Życie !!!
Kiedy do schroniska trafia starszy pies zawsze przychodzi do głowy jedna myśl.
Jakim trzeba być człowiekiem żeby na stare lata zgotować psu taki los…..
Wrzucić jak niepotrzebną rzecz ….
To jest straszne że tak łatwo niektórym ludziom to przychodzi .
Taka właśnie jest historia Ajszy .
Seniorki która dzisiaj trafiła pod naszą opiekę.
Ajsza w Maju trafiła do Schroniska na Paluchu .
Właściciel pomimo wezwań do odbioru psa tego nie uczynił.
Sunia w schronisku na Cito przeszła operację usunięcia śledziony .
Potem pojawiły się omdlenia których przyczyna po wielu badaniach w końcu wyszła .
Guz na sercu bardzo dobrze ukryty.
Ajsza była pilnie ogłaszana przez Amstaffy z Palucha do adopcji.
Niestety telefony milczały.
Wolontariusze i opiekunowie robili wszystko żeby Ajsza znalazła dom i spędziła w nim godną emeryturę.
Niestety nie udało się tego domu znaleść dlatego tu wkroczyliśmy My.
Zabraliśmy dzisiaj Ajszę i tą godną emeryturę jej zapewnimy .
Będzie kochana i zadbana ,To obiecujemy !!!
Nie wiemy ile czasu jej zostało ale na pewno zrobimy wszystko żeby czuła się zaopiekowana i szczęśliwa .
I nadal będziemy próbować jej znaleść dom oczywiście.
Dziękujemy Wolontariuszom i opiekunom za dotychczasową opiekę w schronisku nad Ajszą i za zaufanie .
Jutro o 12 lecimy na dalszą diagnostykę , trzymajcie kciuki za tą słodką babuszkę .
W środę Roska przeszła zabieg usunięcia prawego płata listwy mlecznej i przepuklina z naciekiem ropnym.
U Roski z dnia nadzień powiększyły się sutki i były wyczuwalne w nich guzki .
Biorąc pod uwagę że Rosa jak do nas trafiła miała wielkiego guza przy tarczycy strasznie się zdenerwowaliśmy .
Szybko wet i USG .
No i decyzja usunięcia listwy .
I znowu prosimy Was o pomoc !!!
Koszt samego zabiegu to 1100 zł
Do tego USG i krew to już mamy 1500 zł .
Ostatnio Ciastek też wylądował w klinice
Teraz Rosa
Naprawdę jesteśmy załamani bo kasy
brak .Każda złotówka się dla Nas liczy i jest na wagę złota
Prosimy o pomoc !!!
Ciastek po ostatnich rewolucjach dostał masę leków i zalecenia.
Mocz nadal nie wygląda dobrze więc czekać nas będzie dalsza diagnostyka
23.11 czeka go jeszcze badanie serduszka.
Koszta jakie ponieśliśmy ostatnio to 550 zł a końca jeszcze nie widać .
Kochani bardzo prosimy o grosik do skarbonki Ciastka ponieważ na naszym koncie wieje pustką niestety
U Nas nigdy nie może być normalnie
Dziś na sygnale pojechaliśmy z Naszym Ciastkiem do kliniki
Rano Ciastuś nie ładnie się załatwił i do tego popiskiwał
W klinice Ciastek podczas badań nie wytrzymał i załatwił się Kupa miała bardzo dziwną konsystencję .
Zrobiliśmy testy na prawo i gardie- wyszły ujemne .
Zdjęcie rtg nic nie wykazało .
Podjęto decyzję o podaniu kontrastu.
Kontrast zaczyna przechodzić .
Kolejny rentgen .
Pobrano również krew do badania.
Ciastek został w klinice ponieważ lekarze muszą poczekać jak kontrast cały przejdzie .
Jutro dalsza diagnostyka
Kochani bardzo prosimy o grosiki do jego skarbonki, ponieważ na naszym koncie wieje pustką niestety.
Witamy nowego podopiecznego
Tym razem to nie TTB a uroczy Królik , Gucio, aczkolwiek charakterny puszek.
Gucio ma około 5 lat trafił do kliniki w bardzo złym stanie.
Gucio został wykastrowany a dr. Beatka zrobiła porządek z jego zębami, gdyż były w fatalnym stanie.... prawie wszystkie zęby nadawały się do usunięcia ze względu na fatalny stan, zostały tylko siekacze.
Gucio został pozostawiony w klinice, gdyż właściciela nie było stać na długotrwałe i kosztowne leczenie !!!
Gutek jako nowy załogant pokładu Drugie Życie Bulla szuka chaty !!!
Wczoraj zawalił nam się świat
Felicjan w ostatnim czasie chodził osowiały.
Obawialiśmy się że to może być nawrót choroby ale w głębi duszy cały czas mieliśmy w sercach iskierkę nadzieji .
Taki fantastyczny pies który tyle w życiu przeszedł i na ostatnie lata trafił pod nasze skrzydła żeby cieszyć się tym życiem nagle ma nas opuścić
To nie może być prawdą.
Wypieraliśmy te myśli ale diagnoza zwaliła nas z nóg.
Feluś ma Przerzuty w okolicach podstawy serca przy żyle głównej dogłowowej.
Waleczny Feluś dostał leki i czekamy tydzień na ich działanie a potem kontrola czy guz się rozrasta .
Wierzymy że jednak będzie dobrze I Nasz kochany wojownik lepiej się poczuje.
Dla Nas najważniejszy będzie komfort życia Felusia
Chcesz wspomóc Felka zawsze możesz wysłać grosik do jej skarbonki.
Fundacja na rzecz ochrony zwierząt Drugie Życie Bulla
nr konta Santander :
04 1090 2590 0000 0001 5143 1475 - Darowizna cele statutowe TTB - Feluś
Pay Pal: biuro_drugiezyciebulla@wp.pl
Nie daj mi odejść w zapomnienie... PROSZĘ, PRZECZYTAJ CAŁOŚĆ:
Są takie psy, których nikt nie chce. Mówi się o nich, że są nieadopcyjne... Czasy dla nas wszystkich nastały bardzo ciężkie. Codziennie nowe prośby o pomoc dla psów... Niestety jesteśmy zmuszeni odmawiać, nasze możliwości są obecnie bardzo ograniczone a czemu? Powód znany większości - BRAK FUNDUSZY.
Na zdjęciu Drax za kratami Schroniska w Radysach. Średni miesięczny wydatek na utrzymanie jednego psa to 600-1000 zł (hotel, karma, szczepienia, zabezpieczenia na kleszcze, kastracja, sterylizacja) to podstawowe rzeczy w utrzymaniu naszych podopiecznych.
Do tego dochodzą opłaty za wizyty u weterynarzy, badania, leki, transporty, specjalistyczna karma psów chorych - to koszta indywidualne...
Obecnie pod naszą opieką jet 11-psów, w tym psy chore wymagające opieki weterynaryjnej.
Nie damy rady bez was! To dzięki wam ratujemy psie serca, zwierzęta porzucone, chore, kalekie. To dzięki Wam mają one szansę na Drugie, Nowe Życie! To wszystko dla nich robimy nasi podopieczni Drugie Życie Bulla.
Diego 12 lat - uratowany przed eutanazja. Już 5 lat czeka na swojego właściciela.
Timon, 2 lata - walczymy o stabilne chodzenie i koordynację ruchu. Jego nakład finansowy to koszt miesięczny około 1000 - 1500 zł.
Rosa, 3 lata - zabrana ze schroniska z guzem tarczycy - wygrał walkę z nowotworem! Jest pod stałą kontrola weterynaryjną.
Zazu, 4 lata - uratowany przed eutanazją w Holandii.
Roko to najstarszy nasz podopieczny 16 lat - uratowany przed eutanazją, bo nie wpisał się w spadek po śmierci swojego właściciela.
Pako, 12 lat - wygrał walkę z nowotworem! Jest pod stałą kontrola weterynaryjną.
Kajtek, 1,5 roku - przywiązany do drzewa w lesie.
Hades, 4 lata - zdj. wyżej, jak trafił pod naszą opiekę (skóra i kości), a taką przeszedł metamorfozę pod naszymi skrzydłami.
Felek lat 10 - zabrany ze schroniska zdj. powyżej (skóra i kości) trafił do nas z nowotworem kończyny, została ona poddana usunięciu. Feluś jest pod stałą opieka weterynaryjną.
Ciastek lat 5 - zabrany ze schroniska zdj. powyżej (skóra i kości), a taką przeszedł metamorfozę pod naszymi skrzydłami.
Drax, lat 8 - zabrany z piekła Radys.
Adopcje stoją w miejscu, a my zaczynamy odbijać się od ściany! Walczymy, dla nich! Gdyby nie chodziło o nie, już dawno poddalibyśmy się. Ale dla nich cały czas stawiamy czoła przeciwnościom. Tylko by tę walkę wygrać, potrzebujemy silnego wsparcia, Twojego wsparcia!
Ładuję...