Pomoc dla podopiecznych Szarej Przystani, bez Was nie damy rady...

Kochani, pierwszy raz, od kiedy istnieje nasza fundacja, jesteśmy w tak ogromnej potrzebie. Chyba nigdy w historii fundacji nie mieliśmy "na stanie" tylu zwierząt przewlekle chorych, nierokujących do adopcji.

Ich utrzymanie i opieka weterynaryjna są dla nas olbrzymim wyzwaniem, a powoli zaczynamy skrobać o dno konta bankowego… Staramy się zbierać fundusze w przeróżny sposób, ale potrzebujących jest tak dużo, że nie przynoszą one spodziewanych efektów. W tej zrzutce przedstawimy faktury do zapłaty i jest to jedna z wielu Przychodni, z którą nasza fundacja współpracuje. Na szczęście dostałyśmy długi termin płatności, bo Przychodnia wie jak trudno nam ostatnio finansowo, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. Poniżej przedstawiamy zwierzaki, których dotyczą faktury… Bardzo liczmy na Waszą pomoc.

Pamiętajcie, że samo leczenie to nie wszystko. Każde zwierzę potrzebuje od nas wyżywienia, żwiru. Zwierzęta przewlekle chore wymagają specjalistycznych diet a one są ogromnie drogie.

Imbir - kocurek z przewlekłą niewydolnością nerek, leczenie kardiologiczne, wymaga stałego podawania leków i odpowiedniej diety nerkowej oraz powracający koci katar.

Totek - kocurek obecnie ponad 17 letni staruszek bardzo już schorowany.

Grzanka - kotka obecnie boryka się z alergią pokarmową jest na specjalistycznej diecie. Przed znalezieniem jej musiała z głodu zjeść trutkę z efektami tego mierzy sie do dzisiaj.

Tofik - przez długi czas przewlekłe biegunki, robaczyca.

Kokos - kocurek z przewlekłą niewydolnością nerek, wymaga stałej diety i suplementacji.

Śnieżka - w związku z załatwianiem sie poza kuwetą przeszła komplet badań.

Mariusz obecnie zwany Maui - alergia pokarmowa, dieta eliminacyjna.

Kochani, bez Waszego wsparcia nie damy radę. Bardzo prosimy o pomoc dla naszych podopiecznych. Będziemy wdzięczni za każdy grosz.