Pomoc dla kociej matki i maleństwa

Zgłoszenia o kotach w potrzebie spływają do nas nieustannie. Nader często jest są to prośby o sfinansowanie leczenia, czy choćby jednej wizyty weterynaryjnej... Tak jest i w tym przypadku, z tym że wiadomo że na jednej wizycie się nie skończy - na pewno nie w przypadku kociaka. Nawet na zdjęciu widać, że koci katar w takim zaawansowaniu będzie wymagał co najmniej kilku wizyt...

Matka kuleje - potrzebne będzie rtg i oględziny u ortopedy.

Jedyną możliwością jaką mamy w tej chwili jest założenie zbiórki :( Nasze konto jest prawie puste. A mamy na utrzymaniu 140 futer :(