Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy ogromnie darczyńcom, którzy wsparli do tej pory naszych podopiecznych! Dzięki Wam udało się nam dotrwać do teraz opłacić część pobytów i rehabilitacji MiuMiu. To dla nas wyjątkowo trudny czas, kilku naszych podopiecznych boryka się z dolegliwościami wieku starczego, zmianami kardiologicznymi i neurologicznymi. Niestety mimo starań dług nadal rośnie... opieka hotelowa i zaległe rachunki za zabiegi nie znikają. Choroba serca Vinniego, codzienne leczenie Stasia, który przeszedł ostatnie badania rezonansem w kierunku zmian neurologicznych oraz badania Grażynki pochłonęły ostatnie nasze zaskórniki.
Prosimy pomóżcie zabezpieczyć byt naszych psiaków, to często wieloletni rezydenci, którzy zostają zapomniani przez otoczenie - przecież wciąż walczą o lepszy los.
Prosimy o pomoc! Zjadają nas długi za leczenie!
Gdy zdejmujesz chorego psa z łańcucha albo zabierasz staruszka z zimnego kojca to nawet długo potem wciąż widzisz te proszące oczy.
I później również, gdy trzeba pojechać do weterynarza, kupić leki, jedzenie, poprosić darczyńców o koc i miskę.
Pomóż mi proszę - trzy małe słowa. Czy możesz im odmówić? My nie...
Dorzuć datek do tej zbiórki. Hojny lub symboliczny. Jakikolwiek. Tylko nie przechodź obojętnie... Twoja pomoc to szansa na lepsze życie naszych podopiecznych - niechcianych, zaniedbanych, tych, których zawiódł inny człowiek.
I których nadal nikt nie chce.
Czekają miesiącami, niekiedy latami. Zmagają się z własnymi demonami lub chorobami. Powoli uczą się ufać, poznają czym jest ciepło, miękkie posłanie, łagodna ręka.
Niektóre z nich nie potrafią nic. Niewielu interesuje ich los. Takie psy, psy nieidealne, nikogo nie obchodzą. Nikt nie zauważa ich obecności, nikt nie chce ich w swoim życiu.
Resocjalizacja, leczenie i trening to jedyna szansa na przyszłość. Prosimy pomóż im!
To zbiórka na wyżywienie, leczenie, opłacenie zaległości za zabiegi, preparaty na kleszcze naszych stałych rezydentów. Wszytko co może im pomóc.
Czego potrzebują nasi podopieczni?
🟡 Karmy! Miesięczny koszt wyżywienia naszych azylaków to teraz ponad 2000 zł miesięcznie!
🟡 Cały czas zbieramy na opłacenie przeprowadzonego leczenia łapy malutkiej MiuMiu, której po wypdku nikt nie udzielił opieki. Dwie złamane łapy, jedna samodzielnie się zrosła, druga zdruzgotana (sic!) MiuMiu chodziła z trudem, udało się zorganizować kosztowna operację "na kredyt" (wycena 6 tys zł + koszty pooperacyjne) oraz rehabilitacja
🟡 Na pokrycie zabiegu dentystycznego Vinniego, który po prostu musiał się odbyć, aby pies nie cierpiał z powodu zgorzela i stanu zapalnego.
🟡 Na opłaty za diagnostykę i leczenie Melka, który nadal tonie w długu.
🟡 Dług za leczenie ŚP dziadka Tajgerka :(
🟡 Zabieg usunięcia narośli pod kłem i rwania zęba u Stasia i rtg
🟡 Preparaty na kleszcze dla 10 psów - 12 miesięcy ochrony to 7 tys zł.
🟡 Na opłacenie dachu nad głową dla psiaków w hotelach: Taco, Hadiego, Vinniego, Karmelka - mamy zaległość 16 tys...
🟡 Opłacenie długu Melka za kolejny zabieg - porządki uzębienia... 4 zęby zostały usunięte od razu...
Rehabilitacja MiuMiu, aby mogła poruszać się bez bólu, zaległość: 1700 zł :((
🟡 Choroba serca Vinniego - koszt leczenia i diagnostyki 4 tys zł
🟡 Diagnostka padaczkowa i pobranie płynu u Stasia 1800 zł
Ceny szaleją, opieka weterynaryjna zaczyna wydawać się luksusem, a my wkonaliśmy w samym 10 poważnych zabiegów w tym i zeszłym roku za ktore trzeba będzie zapłacić a dług rośnie, a do tego czeka nas utrzymanie codzinne psów...
Prosimy! pomóż naszym starym oraz nowym podopiecznym, którzy wciąż nie mogą znaleźć własnego miejsca na świecie albo oczekują na kosztowne leczenie... Tylko Twoim udziałem jesteśmy w stanie odmienić ich los.
Ładuję...