Przede mną dwie skomplikowane operacje, bardzo chciałabym wrócić do zdrowia. Pomożecie?

Mam na imię Fifi. Tak dał mi na imię mój mały człowieczy przyjaciel, gdy przyjechałam do mojego obecnego domu. Wcześniej mieszkałam w bloku i nie miał się kto mną opiekować, a byłam malutka.

W nowym domu żyło mi się do tej pory bardzo dobrze. Mam nawet małego kociego przyjaciela, który zawsze mi towarzyszy. Ale teraz wszyscy bardzo się martwią, bo zaczęłam chorować.

Najpierw Pani zauważyła na mojej łapie guzek. Bardzo się zdenerwowała i zabrała mnie do lekarza, który kazał go  usunąć. Ale później jeszcze bardziej się zdenerwowała, gdy znalazła, jak mnie głaskała i przytulała, drugi duży guz na moim brzuchu.

Lekarze dali mi strasznie niesmaczne lekarstwa, robili jakieś badania i mówili o operacji jednej, drugiej, a opiekunka coraz bardziej i bardziej się martwiła i była smutna, bo to wszystko dużo kosztuje. W mojej rodzinie nie tak dużo pieniędzy, aby zapłacić za operację.

Mam tylko 8 lat i ciągle mnóstwo ochoty na zabawę z moimi przyjaciółmi: ludźmi i kotem Maluchem. Jeżeli możecie, pomóżcie mi wyzdrowieć, abym znowu mogła bawić się z przyjaciółmi. Proszę, pomóżcie, jeżeli tylko możecie.

Fifi