Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety koń zmarł
Dziękujemy!
Otrzymaliśmy ogromą pomoc od Was i pana Sławomira, oczywiście zanim my ją otrzymaliśmy udzieliliśmy pomocy koniowi. Brak środków w sumie nigdy nie powstrzymywał nas przed udzielaniem pomocy zwierzętom.
Wczoraj w południe w Lisówku, kilometr od naszej stajni, spłonął dom! Nagle i w całości...
W domu od 21 lat mieszkało starsze w tej chwili małżeństwo, pan prawie 80 lat i trochę młodsza pani. Stracili dach nad głowa, ale nie tylko - stracili też cały dobytek, antyki i pamiątki trzymane w rodzinie od pokoleń. Podczas tragedii pani nie było w domu, był tylko pan i ich piesek. To pies uratował panu życie, kiedy zaczęło się palić pan, się kąpał w wannie, pies zaczął histerycznie alarmować o pożarze. Pan opuścił dom z pieskiem w samych spodniach i kaloszach...
Sąsiadka przyniosła z domu koc, żeby miał się czym okryć. Państwo są w szoku, nie mają nic, nas poproszono o pomoc, bo na terenie posesji mieszkał z Państwem koń. Chory, uratowany, stary konik polski.
Właściciele posesji nie chcą na niej pozostać, nie chcą na chwilę obecną odbudowywać domu, nie mają na to siły. Nas poprosili o zaopiekowanie się starym koniem, ale żebyśmy mogli to zrobić, musimy spłacić długi za leczenie naszych koni. Nie mamy możliwości bez tego ruszyć z pomocą. Tylko w Village Wet jesteśmy winni 4428,50 zł, 4300 zł naszemu kowalowi Pawłowi za ostatnie usługi. Za siano 6000 zł etc., nie pomożemy kolejnemu zwierzęciu jeśli mamy swoje niespłacone zobowiązania.
Błagamy o pomoc!
Dla małżeństwa szukamy firmy, która wywiezie za darmo zgliszcza, to będzie ogromna pomoc!
Ładuję...