Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
To dzięki Wam nasze urocze maleństwo zostało zdiagnozowane i zbadane u lekarzy specjalistów. Byliśmy z Pixi u kardiologa, wydawało się nam, iż schorzenia jakie opisaliśmy mogą mieć coś wspólnego z niewydolnością układu krążeniowego. Na szczęście jak się okazało Pixi ma zdrowe serduszko. Jeśli chodzi o jej ślepotkę... tu sprawa wygląda gorzej niestety nie jesteśmy w stanie z tym nic zrobić. Musimy jej jak najszybciej znaleźć domek.
PiXi została znaleziona przy drodze głównej w kierunku Katowic. Trafiła do schroniska w Tychach, gdzie przez dwa tygodnie przebywała na kwarantannie, ale oczywiście nikt się po nią nie zgłosił. Zresztą, sama na tą ulicę nie trafiła. Być może już nie była użyteczna w pseudohodowli lub po prostu 17-letna, chora i kulawa sunia zaczęła być kłopotliwa i trzeba było się jej pozbyć- wyrzucając na ruchliwą drogę!
Mała chiuaua, gdy do Nas trafiła, ledwo chodziła. Niemożliwe, żeby sama zawędrowała w takie rejony! PiXi ma stare zwichnięcie tylnego stawu, stąd kłopoty z chodzeniem, niestety, na obecną chwilę nie da się już z tym nic zrobić. Pierwszego dnia położona na kocyku bała się z niego zejść. Przednimi nóżkami badała teren poza kocykiem.
Niestety, to nie koniec dolegliwości PiXi. Maleństwo jest niewidome, za to dobrze słyszy i powolutku podąża za głosem opiekuna. Sunia jest jeszcze w trakcie diagnostyki. Na obecną chwilę miała zrobione prześwietlenie łapek i wyczyszczone ząbki. Kolejny etap to wizyta u kardiologa. Poza wszystkimi dolegliwościami Pixi potrafi być uroczą, przezabawną towarzyszką życia. Czy PiXi zostanie u nas do swoich ostatnich dni? Nie tracimy nadziei, że znajdzie się ktoś, kto zechce ją przygarnąć. Adopcja PiXi na pewno nie będzie prosta, ale postaramy się dla niej znaleźć odpowiedzialny, kochający dom.
Potrzebujemy funduszy na dalszą diagnostykę Naszej kruszynki. W najbliższym czasie musimy udać się z nią do psiego okulisty i kardiologa. Prosimy o wsparcie.
Ładuję...