Rozalka umiera! Błagamy o pomoc!

Nasza kochana niewidoma Rozalka znowu w szpitalu. I znów walczy o życie. Myśleliśmy, że najgorsze ma za sobą, a tu znowu lęk o jej zdrowie i życie.

Od dwóch dni nie bardzo chciała jeść, natychmiast pojechaliśmy z Rozalką do kliniki. Niestety, podczas badań odkryto zmiany w jamie ustnej i zmianę paliczka w tylnej lewej łapce. Konieczny był natychmiastowy zabieg usunięcia zmian. Lekarze mają podejrzenia, że mogą to być zmiany nowotworowe.

Rozalka natychmiast została poddana dwóm zabiegom-usunięcia zębów i zmian w obrębie jamy ustnej i amputacji części łapki. Stan zapalny nie pozwolił na oszczędzenie części łapki. To była podwójna operacja ratująca życie obarczona  ryzykiem z powodu jej chorób ciśnienia i serca.

Rozalka to wyjątkowa koteczka. Tak bardzo ja kochamy. Drobna, delikatna, łagodna. Niestety, Rozalka nie widzi. Znaleźliśmy ją prawie dwa lata temu umierającą w błocie. Była tak chuda, że wszystkie kosteczki mogliśmy policzyć, ważyła 1,5 kg. Dorosła kotka. Była jednym wielkim kołtunem pełnym pcheł i wszelkiego robactwa. To cud, że udało się ja uratować. Było to możliwe tylko dzięki waszemu wsparciu i pomocy. Rozalka wyzdrowiała, wypiękniała, wydawała się całkiem szczęśliwa. Szukaliśmy jej domu, ale dla takich wyjątkowych kotków potrzeba wyjątkowych ludzi. Wciąż na nich czeka. Bo wierzymy, że i z tej dramatycznej sytuacji obroni się nasza Rozalka. Wierzymy, że wyzdrowieje i dostanie od losu jeszcze dobre życie.

Rozalki nie sposób nie kochać, jest cudowną istotą. Bardzo się o nią martwimy. Błagamy was o pomoc. Musimy opłacić jej zabiegi i pobyt w szpitalu. Już dziś wiemy, że będzie musiała pozostać w szpitalu co najmniej tydzień, jeśli nie będzie komplikacji. Jej stan jest ciężki. Prosimy was mocno o dobre życzenia dla Rozalki i kilka złotych na opłacenie szpitalu. By znów mogła cieszyć się życiem!