Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pomóżcie nam wykarmić wyszkowskie wolno żyjące koty!
W Wyszkowie i okolicach jest ich niezliczona ilość. Bez Waszej pomocy to się nie uda.
Planujemy zakupić większą ilość karmy dla karmicieli, którzy z nami współpracują.
Z góry dziękujemy za wsparcie!
Trafiła do nas nowa podopieczna - Klementyna.
Kotka okazała się być głucha i praktycznie zupełnie niewidoma. Jest po urazie mechanicznym. Czy została potrącona przez samochód? A może spotkała na swej drodze złego człowieka? Możemy się tylko domyślać.
Kotka jest odwodniona i obolała - rozpoczeliśmy leczenie objawowe. Przed nami są jeszcze kontrole. Planujemy również zabrać ją na konsultację do okulisty. Gdy tylko poczuje się lepiej niezbędna będzie również profilaktyka. Przed nami na pewno długa droga.
Ile Klementynka - bo tak daliśmy jej na imię - może mieć lat? Ciężko ocenić przez jej obecny stan. Prawdopodobnie jest już starszą koteczką.
Dziękujemy za Wasze wsparcie. To dzięki Wam możemy ratować takie zwierzaki jak Klementynka!
Jesteśmy grupą wolontariuszy, których połączyła miłość do kotów. Jesteśmy niewielkim stowarzyszeniem, z bardzo króciutkim stażem, jednak wielkim sercem do kotów, którym chcemy pomagać.
Tylko jak zacząć, kiedy funduszy brakuje? Czy na początku naszej drogi będziemy zmuszeni zrezygnować? Niestety nie jesteśmy w stanie zrobić nic bez Waszego wsparcia i zaufania. Jeśli chcecie to zapraszamy do rozmowy, aby nas poznać. Chętnie porozmawiamy o kotach, doradzimy, jeśli będzie taka potrzeba oraz pomożemy. Współpracujemy również z kocim behawiorystą.
Staramy się działać jak najlepiej, na ile pozwalają nam minimalne fundusze oraz ograniczenia lokalowe. Marzymy, aby stworzyć dla kotów bezpieczny azyl, aby Powiat Wyszkowski mógł się poszczycić dobrą opieką nad kotami. Jednak żeby tak było przed nami jeszcze duuuużo pracy. Udało nam się uzyskać tymczasowe miejsce dla chorych kotów, które musimy trochę dostosować, aby było ono bezpieczne i odpowiednie. Ile czasu tam będziemy?
Nie mamy pojęcia, ale mamy nadzieje, że w końcu los się do nas uśmiechnie i znajdziemy swój wymarzony kawałek miejsca. Chcemy stworzyć bezpieczną poduszkę finansową, aby nie bać się, że zabraknie nam funduszy i abyśmy nie musieli się zastanawiać czy możemy pozwolić sobie na przyjęcie kolejnego kota. Gromadzone fundusze topnieją bardzo szybko...
Naszym głównym celem jest pomoc kotom bezdomnym i wolno żyjącym, szukanie domów stałych oraz tymczasowych, opieka weterynaryjna dla kotów potrzebujących, kastracja oraz edukacja na temat kotów. Staramy się finansować kastrację kotów wolno żyjących, niedługo też będzie koniec zimy i będzie wysyp kotów do kastracji. Nie chcemy dopuścić do sytuacji, że będziemy musieli odmówić zabiegu z powodu braku pieniędzy, szczególnie, że pomoc od gmin jest bardzo mała.
Wystarczyłoby, gdyby każdy mieszkaniec naszej gminy wpłacił choć 1 zł, nawet 50 gr, a mielibyśmy za co kupować leki i finansować leczenie, kupować karmę czy kastrować naszych podopiecznych. Wierzymy, że jesteście w stanie dać nam i naszym kociakom nadzieję, że nasze plany i nadzieje związane z poprawą kociego dobrostanu w naszym mieście, gminie, powiecie da się zmienić na lepsze.
Każdy kiedyś zaczynał, więc wierzymy, że i nam się uda :)
Ładuję...
