Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za takie zaangażowanie i pomoc. ❤Sprawa jest w toku więc nie możemy za wiele jeszcze pisać, w każdym razie pobity ma prawniczkę, która reprezentuje Go przed organami publicznymi. Środki tutaj zebrane będą służyć w całej procedurze prawnej, więc nie wiemy jeszcze jakie wydatki będą oprócz tych 500 zlotych.
Będziemy Was Drodzy Darczyńcy informować 🙂
Po raz pierwszy stajemy przed sytuacją, w której narzeczony naszej Wolontariuszki, który czekał na nią po wykonaniu interwencji przy samochdzie został napadnięty i pobity przez trzech nieznanych ludzi, którzy wybiegli z sprawdzanej posesji.
Interwencja była w sprawie zgłoszenia o sprawdzenie warunków bytowania psa. Właściciel nie pozwolił sprawdzić warunków więc Wolontariuszka opuściła posesję. Kiedy była już w samochodzie zaparkowanym na poboczu dwóch mężczyzn zagrodziło samochód z przodu i z tyłu. Narzeczony, który poprosił o odblokowanie pojazdu został zaatakowany i wciągnęty na posesję. Tam byl kopany po głowie i ciele. Probował się bronić ale napastników było trzech. Zażądano od naszej Wolontariuszki wykasowania filmów a nawet zabrano Jej telefon.
W końcu po całej szarpaninie i wykasowaniu filmów z psem puścili naszą Wolontariuszkę a Ona wciągneła ledwo stojącego narzeczonego do samochodu. Z nosa i ust lała się krew....
Przez 4 godziny próbowali znaleźć pomoc w szpitalu i dopiero po północy się udało.
Zszokowani i zastraszeni nie mogli zasnąć....
Sprawa została zgłoszona na Policję i trwa obecnie dochodzenie oraz do Burmistrza Czechowic-Dziedzic.
Po całym wydarzeniu napisała do nas mama narzeczonego Wolontariuszki:
"Mój syn pracuje po 10 dziennie na mrozie , (nie ciepełku) przy wymianie opon ciężarowych. Wolny czas i pieniądze poświęca na ratowanie zwierząt. ( ...) Proszę o ukaranie sprawców".
Dlatego też zrobiliśmy tę zbiórkę 💪🏻 Znaleźliśmy prawnika, który pomoże, gdyż sprawa trafi do sądu, pierwsze koszty to 500 złotych, gdyż prawnik zrzekł się wynagrodzenia.
Nie możemy zostawić chłopaka samego ze wszystkim, już i tak zapłacił za wizytę lekarską 210,00 zl.
Prosimy Was o wsparcie w zbiórce ❤
Ładuję...